Polska zajęła 28. miejsce w zestawieniu Mercer CFA Institute Global Pension Index 2022, w którym oceniono łącznie 44 systemy emerytalne z całego świata – poinformowała „Rzeczpospolita”. Z roku na rok jest coraz gorzej, a do poprawienia mamy naprawdę sporo.
Polski system emerytalny zły, ale bez zaskoczeń
Dla celu rankingu zanalizowano, czy świadczenia emerytalne w danym kraju są na odpowiednim poziomie (adekwatność systemu), a także sprawdzano, czy system zachęt podatkowych sprzyja budowaniu oszczędności emerytalnych oraz przyglądano się, czy emerytury pochodzą z wielu źródeł. W sumie uwzględniono ponad 50 różnych czynników obrazujących istotne elementy poszczególnych systemów emerytalnych.
Najlepszy wynik uzyskał system emerytalny z Islandii, który zdobył 84,7 na 100 pkt., a tuż za nim uplasowały się Niderlandy z oceną na poziomie 84,6 punktów. Trzecie miejsce zajęła z kolei Dania z 82 pkt. Dla porównania – Polska uzyskała łącznie 57,5 pkt.
Ale taki wynik nie jest zaskoczeniem. Wystarczy spojrzeć na brak stabilności prawa, niski oraz zróżnicowany ze względu na płeć wiek emerytalny. Zgadzam się, że trzeba dbać o rozwój II i III filara, edukować i wyjaśniać, że należy dodatkowo oszczędzać
– ocenił cytowany w „Rzeczpospolitej” Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny i rynku pracy HRK Payroll Consulting.
Polska ma sporo do poprawy
Polski system emerytalny zakwalifikował się do piątej kategorii w siedmiostopniowej skali. Obok nas znalazły się tam takie państwa jak Arabia Saudyjska, Austria, Japonia, Korea Południowa oraz Włochy. „Rzeczpospolita” tłumaczy, że kraje z takim wynikiem mają pewne dobre cechy, ale też istotne braki i ryzyka, które powinny być wyeliminowane, bo zagrażają wypłacalności systemu.
Jeśli Polska chce poprawić swój system emerytalny, to musimy m.in. zwiększyć partycypację w takich programach jak PPE, PPK, IKE i IKZE, a także podnieść minimalne emerytury i aktywność zawodową społeczeństwa, głównie osób w wieku 55+.
Źródło: Rzeczpospolita