Resort finansów rozpoczął prace nad tak zwanym globalnym podatkiem minimalnym, który dotyczyłby największych korporacji. Business Insider Polska tłumaczy, że Polska musi wprowadzić to obciążenie, bo zobowiązują nas do tego regulacje unijne.
Kwestię globalnego podatku minimalnego, czyli podatku wyrównawczego, reguluje unijna dyrektywa 2022/2523 i mówi ona, że korporacje miałyby płacić co najmniej 15 proc. podatku dochodowego. Celem nowego obciążenia jest uniemożliwienie największym firmom uciekania z zyskiem do krajów z niższym opodatkowaniem. Globalnym podatkiem mają być obciążone międzynarodowe grupy kapitałowe, których roczne przychody przekraczają 750 mln euro na poziomie skonsolidowanym.
Zdaniem cytowanej przez Business Insider Polska Agnieszki Wnuk, doradczyni podatkowej i partnerki w Quidea, nowe obciążenie będzie dotyczyło zarówno grup kapitałowych działających w Polsce, jak i polskich grup działających za granicą. Będzie to zależało od tego, w jakich jurysdykcjach będą pozostałe spółki, czy będą tam wdrożone przepisy o podatku minimalnym i jaki będzie efektywny poziom opodatkowania.
Odpowiedni projekt ustawy w sprawie podatku minimalnego ma zostać zaprezentowany jeszcze w pierwszym kwartale 2024 roku, a sam podatek ma wejść w życie od 1 stycznia 2025 roku – czyli z rocznym opóźnieniem względem wymogów unijnych. Będzie to trzeci podatek minimalny w Polsce – po podatku minimalnym od nieruchomości dotyczącym przychodów z budynków o wartości ponad 10 mln złotych oraz podatku od firm, które mają niską rentowność lub wykazują stratę (przez trzy lata).
