W 2024 roku deweloperzy w Polsce oddadzą do użytku 250 tys. mkw. nowych powierzchni biurowych – wynika z najnowszego raportu JLL. To aż o 350 tys. mkw. mniej niż wynosiła średnia w latach 2018-2022.
Eksperci JLL tłumaczą ten spadek spowolnieniem gospodarczym, wydłużonymi procesami decyzyjnymi, cięciami budżetowymi po stronie najemców oraz wysokimi kosztami realizacji inwestycji. Poza tym wpływ na zmniejszenie podaży miało też rozpowszechnienie pracy hybrydowej, które przełożyło się na redukcję zapotrzebowania na powierzchnię biurową nawet o 30 proc. Trend ten jest obserwowany nie tylko w Polsce, ale też w Europie i innych częściach świata, a najbardziej w USA. Przyszłość rynku biurowego w najbliższych latach będzie zależała właśnie od decyzji globalnych korporacji. Przedstawiciel JLL Tomasz Czuba powiedział, że według prognoz na koniec 2024 roku poziom pustostanów w Warszawie będzie oscylował w okolicach 9 proc.
Badanie JLL wykazało, że aktualnie najemcy są najbardziej zainteresowani nowymi budynkami, w których zastosowano nowoczesne rozwiązania zgodne z trendami zrównoważonego rozwoju. To z kolei przekłada się na wzrost stawek czynszu w nieruchomościach typu prime oraz na ich spadek w starszych obiektach, które leżą z dala od centrum. Dzisiaj firmy w Polsce wynajmują biura mniejsze aż o 20-30 proc. w porównaniu z czasami przed pandemią, a średnia umowa najmu w Warszawie dotyczy tylko 800 mkw. powierzchni.
Nadzieją dla deweloperów jest coraz częstsza praca stacjonarna, gdyż w 2022 roku w pełni lub prawie w pełni w biurach pracowało ok. 20 proc. pracowników, podczas gdy dziś jest to już 35 proc. Wzrosła też (z 31 do 45 proc.) liczba osób pracujących w biurach 3-4 dni w tygodniu.
Obecnie obserwujemy, że duże firmy, także te związane z sektorem technologicznym, chcą przyciągnąć pracowników ponownie do biura i planują zmianę polityki miejsca pracy. Bazując na trzyletniej obserwacji polityk korporacyjnych dotyczących pracy hybrydowej widzimy, że firmy stają się bardzie „biuro-centryczne”. Oczywiście nie zakładamy, że w ciągu 1-1,5 roku wszyscy wrócimy do biura na 5 dni w tygodniu, niemniej zmiana jest widoczna i wśród pracodawców pojawia się wola powrotu do modelu pracy zbliżonego do tego sprzed pandemii
– powiedział ekspert JLL Mateusz Polkowski, który dodał, że będzie to miało pozytywny wpływ na wolumeny popytu i wielkość wynajmowanych biur, a efekty tej zmiany powinniśmy zobaczyć już w 2025 roku.