Na koniec maja 2023 roku zaległości polskich firm z tytułu nieuregulowanych faktur i opóźnionych o minimum 30 dni rat kredytów wynosiły aż 41,5 mld złotych – wynika z najnowszych danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazy informacji kredytowych BIK.
BIG InfoMonitor wskazał, że zaległości wzrosły najmocniej w ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2023 roku, a jest to skutek między innymi wyczerpania się środków z tarcz pomocowych oraz spowolnienia gospodarczego i wysokiej inflacji. Tylko od początku stycznia długi polskich firm wzrosły o około 2 mld złotych.
Koszty utrzymują się na wysokim poziomie, wciąż rośnie presja płacowa. Przed chwilą mieliśmy drugą w tym roku podwyżkę wynagrodzenia minimalnego, którego wysokość przekłada się także na płacone przez przedsiębiorców składki na ubezpieczenia społeczne. Jednocześnie firmy coraz bardziej dostrzegają ograniczenia dalszego wzrostu cen z uwagi na racjonalizację zachowań klientów, którzy nie są już gotowi akceptować wciąż rosnących stawek. Najlepiej potwierdza to trzeci kwartał spadku konsumpcji prywatnej. Obniża się też produkcja przemysłowa
– tłumaczy prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.
Prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak dodał, że zaległości rosną najmocniej w branżach, które mają największy udział w tworzeniu PKB. Mowa tutaj o handlu, przetwórstwie przemysłowym, transporcie oraz profesjonalnej działalności naukowej i technicznej, a także firmach działających w zakwaterowaniu i gastronomii. W sumie kłopoty z płatnościami na czas ma ponad 313 tys. przedsiębiorstw, co stanowi 5 proc. wszystkich firm w naszym kraju.
Źródło: BIG