fbpx
sobota, 27 kwietnia, 2024
Strona głównaKraj300 tys. mieszkań. Merytorycznie skrytykowany pomysł Lewicy

300 tys. mieszkań. Merytorycznie skrytykowany pomysł Lewicy

W ramach komentowania obietnic wyborczych Warsaw Enterprise Institute ocenił kolejny pomysł. Tym razem wziął na warsztat „300 tys. tanich mieszkań do wynajęcia w cztery lata”.

Według propozycji Lewicy mieszkania ma finansować państwo i budować we współpracy z samorządami. Mają one być dostępne nie tylko dla osób najmniej zarabiających, lecz także dla klasy średniej. Politycy Lewicy proponują utworzenie w tym celu Ministerstwa Mieszkalnictwa. Dzięki programowi obywatele mają mieć dostęp do znacznie tańszego wynajmu mieszkań, ponieważ obecnie koszty te są dużym obciążeniem dla budżetu wielu (szczególnie młodych) Polaków.

Kolejny nowy urząd

Według założeń 300 tys. nowych komunalnych mieszkań ma powstać w ciągu jednej kadencji rządu. Nowe Ministerstwo Mieszkalnictwa ma odpowiadać za gospodarowanie środkami przeznaczonymi na ten cel i za planowanie przestrzenne oraz ustalać standardy architektoniczne dla całej branży budowlanej. Program ma być finansowany z obligacji wyemitowanych przez BGK. Środki budżetowe na budownictwo mają zostać zwiększone z 1,5 mld zł do 10 mld zł od 2024 r. Ma ich być jeszcze więcej w kolejnych latach.

Ocena Warsaw Enterprise Institute

Zdaniem analityków WEI ta obietnica to strzał w kolano. Zauważają, że kompetencje, co do regulacji branży budowlanej ma już inny resort – Ministerstwo Rozwoju i Technologii, dlatego tworzenie kolejnej instytucji mija się z celem. Kolejna instytucja odpowiadająca za regulacje wolnego rynku stworzy więcej problemów niż korzyści.

Ponadto, jeśli rzeczywiście państwo chce obniżyć koszty wynajmu, to zamiast przekazywać ogromne środki na inwestycje, które okazały się w przeszłości niewypałem, powinno raczej znieść bariery prawne na rynku wynajmu mieszkań. Przede wszystkim należałoby uchylić postkomunistyczne przepisy, które nie pozwalają eksmitować nieuczciwych lokatorów niepłacących za wynajem.

Źródło: WEI
Tomasz Cukiernik
Tomasz Cukiernik
Z wykształcenia prawnik i ekonomista, z wykonywanego zawodu – publicysta i wydawca, a z zamiłowania – podróżnik. Ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego oraz studia podyplomowe w Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Jest autorem książek: Prawicowa koncepcja państwa – doktryna i praktyka (2004) – II wydanie pt. Wolnorynkowa koncepcja państwa (2020), Dziesięć lat w Unii. Bilans członkostwa (2005), Socjalizm według Unii (2017), Witajcie w cyrku (2019), Na antypodach wolności (2020), Michalkiewicz. Biografia (2021) oraz współautorem biografii Korwin. Ojciec polskich wolnościowców (2023) i 15 tomów podróżniczej serii Przez Świat. Aktualnie na stałe współpracuje m.in. z miesięcznikiem „Forum Polskiej Gospodarki” (i z serwisem FPG24.PL) oraz tygodnikiem „Do Rzeczy”.

INNE Z TEJ KATEGORII

Blisko 67 proc. Polaków odczuwa syndromy depresji. Ile traci na tym gospodarka?

Jak wynika z najnowszego raportu, obecnie 66,6 proc. dorosłych Polaków odczuwa przynajmniej jeden z syndromów najczęściej kojarzonych z depresją. Autorzy badania ostrożnie szacują, że gospodarka traci na tym ok. 3 mld zł rocznie. I to wyliczenie zakłada tylko nieobecność w pracy osób doświadczających epizodów depresyjnych i zaburzeń depresyjnych nawracających.
5 MIN CZYTANIA

Ruch i liczba klientów w galeriach i centrach handlowych wciąż na minusie

Jak wynika z badania firmy technologicznej Proxi.cloud i platformy analityczno-badawczej UCE RESEARCH, dynamika ruchu w galeriach i centrach handlowych w I kwartale br. wyglądała bardzo podobnie jak rok wcześniej. Wprawdzie nieco ubyło wizyt (o prawie 5 proc. rdr.) i odwiedzających (o niecały 1 proc. rdr.), ale autorzy raportu przekonują, że tego typu placówki wciąż przyciągają wielu klientów.
5 MIN CZYTANIA

Ile zarobią nasi wybrańcy do samorządów?

W ostatnich wyborach prawie 50 tysięcy kandydatów na radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów uzyskało wymarzony mandat. Ile zarobią osoby, które będą nas reprezentować w samorządzie?
3 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Urojony klimatyzm

Bardziej od ekologizmu preferuję słowo „klimatyzm”, bo lepiej oddaje sedno sprawy. No bo w końcu cały świat Zachodu, a w szczególności Unia Europejska, oficjalnie walczy o to, by klimat się nie zmieniał. Nie ma to nic wspólnego z ekologią czy tym bardziej ochroną środowiska. Chodzi o zwalczanie emisji dwutlenku węgla, gazu, dzięki któremu mamy zielono i dzięki któremu w ogóle możliwe jest życie na Ziemi w znanej nam formie.
6 MIN CZYTANIA

Etapy rozwoju Unii

Niektórzy zarzucają mi, że bez powodu nienawidzę Unii Europejskiej. Albo uważają, że nawet jeśli mam jakiś powód, to nie mam racji, bo przecież Unia jest taka wspaniała i chce wyłącznie naszego dobrobytu. To kompletna nieprawda.
5 MIN CZYTANIA

Sri Lanka nie tylko tuk tukiem

Podczas targów książki w Łodzi, na których odbyła się prapremiera mojej najnowszej książki „Dwadzieścia lat w Unii. Bilans członkostwa”, jedna z czytelniczek napomknęła, że planuje wyjazd na Sri Lankę. Odpowiedziałem, że właśnie cały styczeń przebywałem w tym kraju i co nieco wiem o wyspie. Kobieta spytała mnie, czy da się tam przeżyć za 20 dolarów. Spytałem, czy ma na myśli jeden dzień, ale po jej minie wywnioskowałem, że chyba myślała o znacznie dłuższym okresie czasu. Stwierdziłem, że jeden dzień jedna osoba może jakoś przeżyć za tę kwotę, ale na pewno nie cała rodzina przez miesiąc.
7 MIN CZYTANIA