Kobiety stanowią 20 proc. pracujących w polskim sektorze transportowym – wynika z badania firmy logistycznej Geis PL. To o wiele mniej niż wynosi średnia światowa. Według analityczno-doradczej firmy Gartner – na całym świecie panie stanowią aż 41 proc. specjalistów w łańcuchu dostaw.
Jeśli chodzi o feminizację logistyki, to na tle Unii Europejskiej Polska plasuje się w połowie stawki. Według prognoz Geis PL, w wyniku zachodzących zmian na rynku liczba kobiet zatrudnionych w tej branży będzie jednak z każdym rokiem rosła, bo panie znajdują w tym sektorze elastyczne formy zatrudnienia, które pozwalają im godzić obowiązki zawodowe z życiem prywatnym. Istotne znaczenie ma też niedobór rąk do pracy w logistyce, gdyż według danych PwC w Polsce deficyt pracowników transportu i logistyki sięga nawet 100 tys. osób.
W opinii Doroty Wójcik z działu HR w Geis PL przedsiębiorstwa dążące do parytetu płci nie tylko mogą w ten sposób wypełniać braki kadrowe, ale też osiągają znacznie lepsze wyniki finansowe. Tam, gdzie udział kobiet na stanowiskach kierowniczych jest wyższy przedsiębiorstwa notują średnio o 35 proc. wyższy zwrot z kapitału oraz o 34 proc. wyższy zwrot dla akcjonariuszy. Przy tym spółki, w których co najmniej trzy kobiety zasiadają w zarządzie notują o 66 proc. wyższy zwrot z zainwestowanego kapitału, o 42 proc. wyższy zwrotu ze sprzedaży oraz o 53 proc. wyższy zwrot z kapitału.
Ekspertka wskazała, że zespoły, które są zróżnicowane płciowo mają różne perspektywy i doświadczenia, co działa korzystnie na innowacyjność i ułatwia radzenie sobie z wyzwaniami.