fbpx
poniedziałek, 25 września, 2023
Strona głównaBiznesHotele w tym sezonie „jakoś” sobie radzą

Hotele w tym sezonie „jakoś” sobie radzą

Obiekty hotelowe zapełniają się w tym roku w inny sposób niż w poprzednich latach – klienci rezerwują pokoje w ostatniej chwili. Obłożenie w większości obiektów jest powodem do zadowolenia przedsiębiorców.

Z badania Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego (IGHP), przeprowadzonego wśród członków tej organizacji wynika, że w tym roku zmalała grupa hoteli z frekwencją gości niższą niż 30 proc. Jednocześnie wzrost obłożenia powyżej 50 proc. odnotowało trzy czwarte obiektów turystycznych, a 43 proc. – powyżej 70 proc. Zadowoleni mogą być zwłaszcza przedsiębiorcy prowadzący obiekty wypoczynkowe, ale także te przeznaczone do organizowania konferencji biznesowych. Ci zaczęli już zarabiać w maju tego roku, a największe przychody odnotowali podczas długiego weekendu czerwcowego.

Nie wszyscy zadowoleni

W co trzecim (31 proc.) obiekcie turystycznym należącym do bazy hotelowej wskaźnik obłożenia jednak się pogorszył (licząc w odniesieniu do czerwca zeszłego roku), a w co piątym (19 proc.) przedsiębiorcy odnotowali spadek frekwencji gości do 10 pkt proc. W połowie hoteli obłożenie tego lata jest jednak większe niż zeszłego. Z kolei w 13 proc. obiektów obłożenie wzrosło w przedziale 11-20 pkt proc., a co piąty hotel cieszył się nim na tym samym poziomie, co w zeszłym sezonie letnim.

Dobre lato

Jeśli chodzi o obłożenie hoteli na początku sezonu letniego, czyli w czerwcu, to trzy czwarte z nich mogło pochwalić się nim na poziomie powyżej 50 proc., w tym 46 proc. – powyżej 70 proc. Bardzo często goście nie rezerwowali noclegów z dużym wyprzedzeniem, tylko podejmowali spontaniczne decyzje o przyjeździe.

Minimalnej frekwencji 30-proc., uznawanej czasem jako próg opłacalności prowadzenia tego biznesu, nie osiągnęło zaledwie 2 proc. hoteli. Jeśli zaś chodzi o obiekty typowo wypoczynkowe, to aż 80 proc. z nich miało ponad 50-proc. frekwencję, w tym 41 proc. miało zajętych więcej niż 70 proc. pokojów. Tylko 5 proc. przedsiębiorców sygnalizowało, że nie może osiągnąć 30-proc. obłożenia. Nie jest więc tak źle, jak to czasem malują.

 

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Nowy program grantowy dla MŚP

Z nowego programu wsparcia cyfryzacji firm, który wkrótce ma ruszyć, skorzystają firmy produkcyjne oraz świadczące usługi na rzecz przemysłu.
2 MIN CZYTANIA

Wszyscy tracą grube miliony na strajku scenarzystów w Hollywood

Trwający od maja protest amerykańskich scenarzystów sparaliżował pracę wielu studiów filmowych, doprowadził do opóźnień wielu premier oraz utraty pracy przez tysiące osób.
< 1 MIN CZYTANIA

Firmy technologiczne wydają setki milionów euro na lobbing w Brukseli

Największe technologiczne przedsiębiorstwa całego świata nie oszczędzają na funduszach, dzięki którym wywierają wpływ na kształt procesów legislacyjnych w unijnych instytucjach.
< 1 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Nowy program grantowy dla MŚP

Z nowego programu wsparcia cyfryzacji firm, który wkrótce ma ruszyć, skorzystają firmy produkcyjne oraz świadczące usługi na rzecz przemysłu.
2 MIN CZYTANIA

Polscy przedsiębiorcy wierzą, że pokonają problemy

Nasi przedsiębiorcy konfrontują się z bezprecedensowymi wyzwaniami, a jednocześnie wykazują zadziwiającą odporność i wiarę w dobrą przyszłość swoich biznesów.
3 MIN CZYTANIA

Koncerny samochodowe szpiegują swoich klientów!

Producenci samochodów nie tylko nie chronią prywatności klientów, ale gromadzone na ich temat – także intymne – informacje sprzedają firmom marketingowym. Gotowi są nawet, na każde wezwanie, przekazać je władzom czy organom ścigania.
3 MIN CZYTANIA