fbpx
czwartek, 25 kwietnia, 2024
Strona głównaKrajKrzysztof Bosak: „Kamienie milowe, które zamierza realizować rząd, to zaprzeczenie praworządności"

Krzysztof Bosak: „Kamienie milowe, które zamierza realizować rząd, to zaprzeczenie praworządności”

Politycy Konfederacji sprzeciwiają się realizowaniu unijnych żądań pod postacią tzw. kamieni milowych i dodatkowemu opodatkowaniu Polaków oraz zadłużaniu państwa.

Sejm rozpoczął posiedzenie, podczas którego zajmuje się m.in. projektem nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym przygotowanym przez posłów PiS.

– Od samego początku jesteśmy przeciwni wprowadzaniu Polskiej w mechanizm wspólnego zadłużenia z całą Unią Europejską. Jesteśmy również przeciwni uchwalaniu tej ustawy – oświadczył poseł Krzysztof Bosak podczas konferencji prasowej w Sejmie.

Szef koła Konfederacja wymienił wiele powodów takiego stanowiska, a za podstawowy i pierwszy uznał, że „wspólne zadłużenie z Komisją Europejską rodzi daleko idące zobowiązania”.

– To jest zobowiązanie spłaty tego zadłużenia do 2058 r., to jest zobowiązanie wydawania tych pieniędzy zgodnie, a przynajmniej w znacznej części, ze wskazaniami Komisji Europejskiej, a nie z potrzebami polskiego społeczeństwa, to jest zobowiązanie polegające na spłacaniu tych pieniędzy z nowych, tzw. zasobów własnych, czyli nałożeniu podatków federalnych Unii Europejskiej na Polaków – wymieniał.

Bosak przypomniał, że z tymi propozycjami zmian związane są tzw. kamienie milowe, czyli lista ponad 100 zobowiązań. Wśród nich wymienił pełne oskładkowanie umów cywilnoprawnych, walkę z motoryzacją, w tym wprowadzenie wyższych opłat rejestracyjnych, płatnych dróg czy podatku od posiadania samochodu oraz zobowiązania związane z ciepłownictwem, takie jak obowiązek zmiany źródeł ogrzewania.

Szef koła Konfederacji odniósł się też do oczekiwanych przez KE zmian w sądownictwie i projektu ustawy o SN, który „ma wypełniać kamień milowy związane z tak zwaną praworządnością”.

– To, co się szykuje, to zaprzeczenie praworządności. Sędziowie mają mieć prawo podważać nawzajem prawomocność swojego powołania. W ślad za tym idzie podważanie obowiązywania wyroków wydawanych przez jednych sędziów w oczach drugich – powiedział. Przekonywał, że proponowane zmiany wprowadzą „całkowity relatywizm sędziowski”, gdyż „ktoś będzie mógł być sędzią w jednej sprawie, a w innej sprawie będzie mógł być nieuznawany”.

Z kolei w opinii posła Dobromira Sośnierza, kolejne postulaty Unii Europejskiej obecny rząd realizuje „klękaniem, mając obrzękłe kolana”. Dodał, że rząd postępuje tak tylko po to, „żeby cokolwiek dostać z pieniędzy, których teraz przed wyborami mu brakuje”. Jego zdaniem, w tym celu rząd jest gotów posunąć się także do łamania Konstytucji RP.

– Tutaj chodzi o art. 184 konstytucji na przykład, który reguluje kompetencje NSA. W tym przypadku nie stanowi to problemu ani dla rządu, ale co ciekawe również dla opozycji, która takie lamenty nad konstytucją zgłosiła – zauważył Sośnierz.

Tomasz Cukiernik
Tomasz Cukiernik
Z wykształcenia prawnik i ekonomista, z wykonywanego zawodu – publicysta i wydawca, a z zamiłowania – podróżnik. Ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego oraz studia podyplomowe w Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Jest autorem książek: Prawicowa koncepcja państwa – doktryna i praktyka (2004) – II wydanie pt. Wolnorynkowa koncepcja państwa (2020), Dziesięć lat w Unii. Bilans członkostwa (2005), Socjalizm według Unii (2017), Witajcie w cyrku (2019), Na antypodach wolności (2020), Michalkiewicz. Biografia (2021) oraz współautorem biografii Korwin. Ojciec polskich wolnościowców (2023) i 15 tomów podróżniczej serii Przez Świat. Aktualnie na stałe współpracuje m.in. z miesięcznikiem „Forum Polskiej Gospodarki” (i z serwisem FPG24.PL) oraz tygodnikiem „Do Rzeczy”.

INNE Z TEJ KATEGORII

Blisko 67 proc. Polaków odczuwa syndromy depresji. Ile traci na tym gospodarka?

Jak wynika z najnowszego raportu, obecnie 66,6 proc. dorosłych Polaków odczuwa przynajmniej jeden z syndromów najczęściej kojarzonych z depresją. Autorzy badania ostrożnie szacują, że gospodarka traci na tym ok. 3 mld zł rocznie. I to wyliczenie zakłada tylko nieobecność w pracy osób doświadczających epizodów depresyjnych i zaburzeń depresyjnych nawracających.
5 MIN CZYTANIA

Ruch i liczba klientów w galeriach i centrach handlowych wciąż na minusie

Jak wynika z badania firmy technologicznej Proxi.cloud i platformy analityczno-badawczej UCE RESEARCH, dynamika ruchu w galeriach i centrach handlowych w I kwartale br. wyglądała bardzo podobnie jak rok wcześniej. Wprawdzie nieco ubyło wizyt (o prawie 5 proc. rdr.) i odwiedzających (o niecały 1 proc. rdr.), ale autorzy raportu przekonują, że tego typu placówki wciąż przyciągają wielu klientów.
5 MIN CZYTANIA

Ile zarobią nasi wybrańcy do samorządów?

W ostatnich wyborach prawie 50 tysięcy kandydatów na radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów uzyskało wymarzony mandat. Ile zarobią osoby, które będą nas reprezentować w samorządzie?
3 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Urojony klimatyzm

Bardziej od ekologizmu preferuję słowo „klimatyzm”, bo lepiej oddaje sedno sprawy. No bo w końcu cały świat Zachodu, a w szczególności Unia Europejska, oficjalnie walczy o to, by klimat się nie zmieniał. Nie ma to nic wspólnego z ekologią czy tym bardziej ochroną środowiska. Chodzi o zwalczanie emisji dwutlenku węgla, gazu, dzięki któremu mamy zielono i dzięki któremu w ogóle możliwe jest życie na Ziemi w znanej nam formie.
6 MIN CZYTANIA

Etapy rozwoju Unii

Niektórzy zarzucają mi, że bez powodu nienawidzę Unii Europejskiej. Albo uważają, że nawet jeśli mam jakiś powód, to nie mam racji, bo przecież Unia jest taka wspaniała i chce wyłącznie naszego dobrobytu. To kompletna nieprawda.
5 MIN CZYTANIA

Sri Lanka nie tylko tuk tukiem

Podczas targów książki w Łodzi, na których odbyła się prapremiera mojej najnowszej książki „Dwadzieścia lat w Unii. Bilans członkostwa”, jedna z czytelniczek napomknęła, że planuje wyjazd na Sri Lankę. Odpowiedziałem, że właśnie cały styczeń przebywałem w tym kraju i co nieco wiem o wyspie. Kobieta spytała mnie, czy da się tam przeżyć za 20 dolarów. Spytałem, czy ma na myśli jeden dzień, ale po jej minie wywnioskowałem, że chyba myślała o znacznie dłuższym okresie czasu. Stwierdziłem, że jeden dzień jedna osoba może jakoś przeżyć za tę kwotę, ale na pewno nie cała rodzina przez miesiąc.
7 MIN CZYTANIA