fbpx
sobota, 27 lipca, 2024
Strona głównaBiznesTransportowcy spodziewają się załamania

Transportowcy spodziewają się załamania

Niestety potwierdzają się informacje o słabnącej kondycji branży transportowej. Chociaż poprawy koniunktury spodziewają się firmy z sektora budowlanego i handlu, to nastroje w firmach usługowych, a zwłaszcza transportowych, pikują w dół wskazując na zbliżający się kryzys. Transportowców obecnie najbardziej dotykają: wysoka inflacja, unijny Pakiet Mobilności, a teraz wojna na Ukrainie.

Nastroje przedsiębiorców z sektorów usług i transportu są już zdecydowanie gorsze niż przed miesiącem – wskazuje najnowszy odczyt Bibby MSP Index. W obu przypadkach subindeksy branżowe spadły do poziomu poniżej 50 pkt, co może zapowiadać kryzys i dalsze pogorszenie się sytuacji, zwłaszcza małych i średnich przedsiębiorców.

W usługach wskaźnik spadł o 7,7 pkt – do poziomu 45,6 pkt. Największy spadek dotyczy sprzedaży, ale przedsiębiorcy spodziewają się też w kolejnych sześciu miesiącach mniejszych inwestycji i spadku zatrudnienia.

– Może to być pierwszy symptom zmian wywołanych wzrostem stóp procentowych, chłodzeniem gospodarki i coraz ostrożniejszym wydawaniem pieniędzy przez konsumentów – komentuje sektorowe nastroje Tomasz Rodak z Bibby Financial Services.

Coraz poważniejsze problemy

Zdecydowanie najsłabszą spośród wszystkich objętych Bibby MSP Index branż jest obecnie właśnie branża transportowa. To efekt przede wszystkim negatywnych prognoz w obszarze inwestycji oraz spodziewanego pogorszenia płynności finansowej w najbliższym półroczu. Transportowcy wiedzą już, że ich problemy finansowe będą narastać. A przecież ostatnie lata nie były dla nich łatwe. Najpierw pandemia i zamknięte granice, potem brexit, w tym roku wdrożenie nowych regulacji w ramach unijnego Pakietu Mobilności, inflacja i wreszcie wojna na Ukrainie, a wraz z nią odpływ ukraińskich kierowców. To wszystko są problemy, które ewidentnie odbijają się już na kosztach prowadzenia biznesu.

Strategiczne znaczenie sektora

Chociaż przedsiębiorcy spodziewają się poprawy sytuacji w niektórych branżach, to nastroje dotyczące innych mocno od tego odbiegają. Ten rozziew w ocenach przedsiębiorców mógłby wskazywać na pierwsze symptomy spowolnienia polskiej gospodarki. Mógłby – gdyby nie fakt, że mocne odbicie PKB w pierwszym kwartale tego roku to efekt przede wszystkim tzw. niskiej bazy, czyli przyrostu od wyjątkowo niskiego poziomu w analogicznym okresie poprzedniego roku, gdy gospodarka uginała się pod ciężarem bezsensownych lockdownów.

Sektor transportu należy uważnie monitorować. Tym bardziej, że mocne powiązanie z innymi branżami i sektorami gospodarki nadaje temu mu strategiczne znaczenie.

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Branża noclegowa liczy długi i wypatruje gości

Rusza sezon dla turystycznych obiektów noclegowych. Bez wątpienia przedsiębiorcy oferujący zakwaterowanie liczą, że w nadchodzących miesiącach utrzyma się tendencja z zeszłego roku, gdy liczba turystów, którym udzielono noclegów wzrosła o blisko 6 proc.
5 MIN CZYTANIA

„Drapieżne koty” z Polski sprawdziły się na polu walki. Ukraińcy zwiększają zamówienia

Polskie wozy bojowe Oncilla, wyprodukowane przez firmę Mista ze Stalowej Woli, doskonale sprawdziły się na polu walki. Na froncie walczy już setka transporterów. Ukraińska armia zamówiła kolejną partię „drapieżnych kotów”.
2 MIN CZYTANIA

Polski drób niedługo znajdzie się na azjatyckich stołach

– Produkujemy rocznie trzy miliony ton mięsa drobiowego. To najwięcej w UE – zaznacza Dariusz Goszczyński, prezes zarządu Krajowej Rady Drobiarstwa – Izba Gospodarcza (KRD-IG). Według niego, wysoka jakość rodzimego drobiu predestynuje go do sprzedaży nawet na tak wymagających rynkach jak Japonia czy Hongkong.
4 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA