PGE rozpoczęła już proces kablowania sieci energetycznych, który potrwa do 2026 roku. Celem jest doprowadzenie do sytuacji, w której 30 proc. przewodów będzie się znajdować pod ziemią.
– W ciągu 3 lat na naszym obszarze dystrybucyjnym skablujemy ponad 9 tys. km sieci, przy jednoczesnym demontażu ponad 7 tys. km istniejących linii napowietrznych. Na potrzeby realizacji programu zakupiliśmy pierwszą w Polsce specjalistyczną, nowoczesną maszynę, która jest w stanie ułożyć nawet 5 kilometrów linii kablowej dziennie. Pozwala to na zdecydowane przyspieszenie realizacji inwestycji. Wymierną korzyść stanowią także niższe koszty niż w przypadku tradycyjnej metody układania kabli – powiedział prezes Polskiej Grupy Energetycznej, Wojciech Dąbrowski.
Zakopanie sieci znajdujących się aktualnie na powietrzu znacznie zmniejszy ryzyko awarii, wynikający np. z warunków atmosferycznych czy przerwania przewodów przez spadające drzewa. Zminimalizuje też potrzeby konserwacji sieci i m.in. wyeliminuje konieczność wycinania zagrażających im gałęzi.
Cały proces obejmie linie średniego napięcia, które stanowią 115 tys. kilometrów z 380 tys. kilometrów wszystkich kabli należących do PGE.
gkpge.pl