fbpx
czwartek, 28 marca, 2024
Strona głównaInnowacjeAI już zabiera ludziom pracę, a to dopiero początek

AI już zabiera ludziom pracę, a to dopiero początek

Sztuczna inteligencja już wypiera miejsca pracy dla ludzi – tak jak przewidywano i przed czym od dawna ostrzegano.

Tylko w maju tego roku już blisko cztery tysiące amerykańskich miejsc pracy zostało utraconych w wyniku zastosowania sztucznej inteligencji (AI). Przedsiębiorcy, nie tylko ci najwięksi, zaczynają ją wdrażać wszędzie tam, gdzie jest to tylko możliwe oraz gdzie potania to koszty funkcjonowania firm.

Zwolnienia nabierają tempa

Najnowszy raport dotyczący zwolnień w USA, a będących efektem także zastosowania AI,  pochodzi z maja 2023 r. Jego autorami są eksperci firmy zajmującej się outplacementem Challenger, Gray & Christmas Inc. Ogółem pracodawcy z USA ogłosili w maju tego roku 80 089 zwolnień, z czego 3900 jest efektem „zatrudnienia” sztucznej inteligencji zamiast człowieka. AI odpowiadała za 4,86 proc. cięć miejsc pracy w USA. Nie jest to mało (nawet jak na tak duży kraj), bo dynamika zwolnień na skutek zastosowania AI z miesiąca na miesiąc szybko roście. Według cytowanego w mediach raportu, działy zajmujące się HR w firmach coraz częściej badają potencjał wykorzystania AI i to na różnych poziomach organizacji.

Ankieta przeprowadzona na potrzeby rzeczonego raportu wykazała też, że 11,76 proc. przedsiębiorców w poważny sposób rozważało już wykorzystanie sztucznej inteligencji takiej jak ChatGPT, w swoich działaniach związanych z zarządzaniem tzw. zasobami ludzkimi.

Po co firmom AI?

W dobie kryzysu, którego dotkliwe skutki odczuwane są między innymi w Stanach Zjednoczonych, AI postrzegane jest przede wszystkim jako narzędzie mające zwiększać produktywność pracowników. Innym wymienianym powodem wdrażania sztucznej inteligencji jest zastępowanie (na razie tylko) niektórych zadań wykonywanych przez pracowników w celu usprawnienia działalności operacyjnej firm. Sztuczna inteligencja ma także przyczynić się do lepszego wyciągania przez pracowników wniosków z doświadczeń, jakich nabyli w czasie swojej pracy. Na razie tylko niektóre duże firmy zastępują nią całkowicie swoich pracowników. Szczególnie dotyczy do stanowisk pracy o charakterze biurowym – tam, gdzie zajęcia są powtarzalne i monotonne. Pracę bezpośrednią z klientami, w tym pozyskiwanie i utrzymanie ważnych klientów, jeszcze wykonują przede wszystkim ludzie.

Przoduje osławiony ChatGPT

1000 amerykańskich liderów biznesu zostało przepytanych (jeszcze w lutym tego roku) na potrzeby resumebuilder.com. Pytano m.in. o to, z jakich narzędzi AI korzystają lub zamierzają w przyszłości skorzystać. Okazało się, że 49 proc. przedsiębiorców kierujących firmami korzystało już z ChatGPT, a 30 proc. planuje to zrobić niebawem. Ponadto 48 proc. stwierdziło, że ChatGPT już zastąpił im wielu pracowników, a 93 proc. spodziewa się, że wykorzystanie chatbota opartego na sztucznej inteligencji będzie systematycznie rosnąć.

Według wcześniejszego raportu Challenger, Gray & Christmas, jeszcze z początku kwietnia tego roku, ChatGPT może zastąpić co najmniej 4,8 miliona amerykańskich miejsc pracy (sic!). Co interesujące, taką liczbę podał sam ChatGPT przepytany umiejętnie przez eksperta firmy Challenger!

Pierwsi do zwolnień

Kierując się nie tylko odpowiedzią chatbota, ale także własnym rozeznaniem potrzeb i zdaniem ekspertów od zarządzania kadrami, w firmach wyciągnięto wnioski. ChatGPT może z czasem zastąpić pracowników obsługujących klientów czy zajmujących się wprowadzaniem i aktualizacją danych, a także copywriterów. Ci mogą już ustawiać się w kolejce do „odstrzału”. Niepotrzebni będą także dziennikarze agencyjni (tworzący i przekazujący proste informacje), a także tłumacze – zarówno słowa pisanego jak i symultaniczni. AI może zająć też miejsca pracy w dziedzinach takich jak informatyka, nauka o danych, uczenie maszynowe, robotyka i automatyzacja, a także matematyka i statystyka.

Ciekawe, czy prezesi firm, zwłaszcza tych najbardziej atrakcyjnych i dochodowych oraz urzędnicy publiczni dadzą się zastąpić przez AI? Tu można już powątpiewać…

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Generatywna sztuczna inteligencja w polskich firmach

Już ponad 80 proc. ankietowanych dyrektorów finansowych w Polsce dostrzega znaczenie AI w kontekście strategii biznesowej,
2 MIN CZYTANIA

Polskie firmy nie są gotowe na unijne wymogi?

Większość polskich przedsiębiorstw wciąż może nie być gotowa na spełnienie wymogów unijnej dyrektywy NIS2, która dotyczy cyberbezpieczeństwa.
2 MIN CZYTANIA

Unia wprowadza przepisy regulujące AI

W tym tygodniu Parlament Europejski zatwierdził akt regulujący przepisy o sztucznej inteligencji. Jest to pierwsza na świecie taka regulacja dotycząca AI, która wkrótce stanie się prawem w Europie.
4 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Wiatraki dewastują zdrowie i różnorodność biologiczną?

Obracające się turbiny wiatrowe wytwarzają nie tylko energię elektryczną, ale także infradźwięki. Szkodzą one zdrowiu okolicznych mieszkańców i w poważny sposób zaburzają równowagę biologiczną – uważa niemiecka badaczka.
3 MIN CZYTANIA

Rolnicy bez prawdziwych ustępstw ze strony rządu

Jak na razie wszystko jest "w proszku" i protestujący rolnicy nic nie uzyskali. Jest tylko trochę obietnic wymuszonych protestami oraz nadchodzącymi wyborami – uważa Karol Bogacz, redaktor portalu Farmer.pl
2 MIN CZYTANIA

Nierówna konkurencja z Ukrainy przytłacza polskich transportowców

Znów przybywa firm transportowych zmagających się z zatorami płatniczymi – wynika z badania „Skaner MŚP” za I kwartał tego roku, zrealizowanego dla BIG InfoMonitor. Zaległości w transporcie wzrosły w minionym roku o niemal jedną piątą. Co jest tego powodem?
3 MIN CZYTANIA