Na temat wpływu sztucznej inteligencji na nasze życie, gospodarkę, kulturę i inne obszary powiedziano i napisano już bardzo dużo. Z pewnością jest to kwestia, która diametralnie zmieni w przyszłości nasze życie i świat, a przyszłość SI – zagrożenia i szanse związane z jej rozwojem – są obszarem rozważań i działań rządów, polityków i świata biznesu.
Zmiana paradygmatu?
W ostatnich latach z pewnością mamy do czynienia z przełomem w rozwoju SI, jakiego nie mieliśmy od dziesięcioleci. Według wielu ekspertów kolejne lata będą oznaczały jeszcze szybszy rozwój w tym obszarze, obejmujący wszystkie dziedziny życia. I jak podkreślają, nie będzie to rewolucja na miarę innych przyszłych wynalazków, ale przełom cywilizacyjny.
Zdaniem autorów książki „Era Sztucznej Inteligencji” mamy do czynienia z właśnie takim przełomem. Przełomem, który dopiero się kształtuje.
Autorów publikacji jest trzech, z czego dwóch związanych z branżą technologiczną – Eric Schmidt, były prezes Google oraz Daniel Huttenlocher, badacz technologii specjalizujący się w sztucznej inteligencji, dziekan Schwarzman College of Computing wpływowego Massachusetts Institute of Technology (MIT). Ten trzeci to człowiek trochę z innej bajki – Henry A. Kissinger, dyplomata, amerykański sekretarz stanu, doradca dwóch prezydentów USA, kojarzony z „realistyczną” polityką międzynarodową opartą na równowadze sił. Kissinger zmarł w zeszłym roku w wieku 100 lat.
Gdyby wziąć pod uwagę tylko pierwszych dwóch autorów, moglibyśmy się spodziewać sztandarowej publikacji o SI w kontekście technologicznym, jednak osoba Kissingera wprowadza do dyskusji wątek polityczno-filozoficzny.
Autorzy postrzegają SI jako swoisty przełom cywilizacyjny, porównywalny do przejścia ze świata średniowiecza do nowożytnego, czyli fundamentalnej zmiany myślenia o funkcjonowaniu i postrzeganiu świata i człowieka we wszystkich obszarach: „Świat średniowiecza miał swoje imago idei, swoje feudalne i agrarne schematy, swoją cześć dla korony i swoje ukierunkowanie ku zawrotnym wysokościom katedralnych wież. Wiek rozumu miał swoje cogito ergo sum oraz poszukiwanie nowych horyzontów, wraz z tym na nowo potwierdzając ludzką sprawczość w obrębie jednostkowego i społecznego pojęcia przeznaczenia. Era SI dopiero musi określić swoje zasady przewodnie, swoje moralne idee oraz swoją świadomość aspiracji i ograniczeń”.
Własne schematy szachowe
Co skłoniło ich do tak radykalnych wniosków? To postęp rozwoju „niezależnej”, a nie tylko odtwórczej SI. Ta druga opierała się jedynie na ogromnej liczbie danych i jest odbiciem ludzkiego myślenia. Pokazują to dwa głośne przełomy. Program szachowy Alpha Zero opracowany przez firmę Deep Mind, który w 2017 r. zdecydowanie pokonał dotychczas niepokonany inny program szachowy Stock Fish. Jak to się stało i w czym tkwiła wyjątkowość Alpha Zero? W tym, że nie nauczył się grać w szachy na ludzkich schematach, jak poprzednicy, ale sam, otrzymując zasady gry w szachy i cel, czyli zwycięstwo, stworzył poprzez kilkugodzinny trening polegający na grze sam ze sobą własne schematy gry. Gary Kasparow, obserwując grę Alpha Zero stwierdził, że program gra poza schematami ludzkimi i to ludzie powinni się od niego uczyć.
W 2020 r. badacze z Massachusetts Institute of Technology ogłosili powstanie antybiotyku o nazwie halicyna, nowatorskiego leku na bakterie odporne dotychczas na wszystkie inne leki. Powstał na podobnej zasadzie co Alpha Zero. SI, która stworzyła lek poprzez odpowiedni dobór molekuł, sama nauczyła się, dzięki treningowi, tworzenia końcowego produktu na podstawie podstawowych danych wstępnych i baz danych molekuł. Miała osiągnąć wyznaczone przez badaczy cele, m.in. skuteczny lek. Do dzisiaj jednak nie jest do końca znany sposób „rozumowania” SI i odpowiedź na pytanie, dlaczego właśnie takie połączenie z dziesiątek tysięcy dostępnych wybrała? Wskazuje się, że prace człowieka nad antybiotykiem mogłyby zająć nawet kilka lat, a znalezienie odpowiedniej mieszanki mogłoby okazać się niemożliwe.
SI udowadnia także wyższość na polu bitwy. Jak pokazały amerykańskie symulacje, myśliwiec sterowany przez SI bez problemu pokonuje w walce w kilkanaście sekund pilota-człowieka.
Przesuwanie granic
„SI będzie wyszukiwać głęboko ukryte schematy i ujawniać nowe fakty obiektywne, dokonując medycznych diagnoz, wykrywając wczesne oznaki przemysłowych lub środowiskowych katastrof, czy wskazując nadciągające zagrożenia związane z bezpieczeństwem. Jednak w świecie mediów, polityki, dyskursu i rozrywki SI będzie przekształcać informacje tak, by pasowały do naszych preferencji, potencjalnie potwierdzając i pogłębiając nasze uprzedzania, a przez to zmniejszając dostęp do obiektywnej prawdy i osłabiając konsensus wokół niej. Tak więc w Erze SI rozum ludzki zarówno dozna wzmocnienia, jak i ulegnie osłabieniu” – uważają autorzy książki.
„W celu przesuwania granic współczesnej wiedzy możemy powierzyć SI zadanie badania tych przestrzeni, które są dla nas niedostępne – ona zaś po powrocie z nich może dostarczyć schematów i predykcji, jakich w pełni nie będziemy pojmować” – dodają.
Efekty działania SI widzimy także w przestrzeni publicznej; coraz częściej ma wpływ na wynik wyborów, co pokazały niedawne elekcje w Pakistanie czy Indonezji. „Udział” w kampanii opozycji w Pakistanie wziął siedzący w więzieniu były premier Imran Khann, którego przemówienie z wytworzonym przez SI głosem było udostępniane w internecie i na spotkaniach wyborczych. W Indonezji w pierwszej turze wybory prezydenckie (po dwóch wcześniejszych nieudanych próbach) wygrał gen. Prabowo Subianto, lider tamtejszych nacjonalistów, oskarżany w przeszłości o brutalne działania wobec protestujących studentów i sił partyzanckich. W szerokiej kampanii z wykorzystaniem SI w nowoczesnych środkach komunikacji, przedstawiany był jako śmieszny miś, dobry dziadziuś i bohater kreskówek. I zdobył ogromne poparcie wśród młodego elektoratu.
Globalna współpraca
Kluczowy – zdaniem autów książki – jest jednak globalny aspekt rozwoju sztucznej inteligencji i rywalizacja mocarstw w tym obszarze. Wskazują oni na konieczność globalnej współpracy nad regulacją SI, porównując współczesną sytuację do czasów zimnej wojny i ostrzegając przed możliwością niekontrolowanego konfliktu nuklearnego i innych napięć wynikających z niekontrolowanego przez człowieka procesu decyzyjnego. Sztuczna inteligencja jest bowiem coraz bardziej obecna w tym procesie, a globalne zarządzanie nią jest dziś znacznie bardziej rozproszone i płynne niż zarządzanie arsenałem nuklearnym kilkadziesiąt lat temu. Konieczne jest więc wyznaczenie granic SI w strategicznym procesie decyzyjnym i ustalenie łańcucha decyzyjnego w jej relacjach z człowiekiem w kluczowych obszarach.