Polityk, który pełni rolę pełnomocnika rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej, zapewnił, że po upłynięciu długoterminowego kontraktu zakupowego z Rosją na gaz w grudniu 2022 r. Polska nie będzie już więcej kupowała tego surowca od rosyjskich dostawców. Piotr Naimski zapewnił, że polski rząd jest gotowy na nową rzeczywistość.
– 50 proc. w tej chwili to gaz z Rosji – jesteśmy w stanie to zastąpić, PGNiG jest do tego przygotowany. Ma portfel kontraktów, które zastąpią rosyjskie dostawy – powiedział pełnomocnik rządu. – A Gaz-System kończy inwestycje, które są do tego konieczne. Jesienią oddajemy gazociąg Baltic Pipe. Mamy rozbudowany gazoport w Świnoujściu. Mamy na ukończeniu, w najbliższych miesiącach, połączenia z Litwą, ze Słowacją. Tak, jesteśmy gotowi – przekonywał w rozmowie z Robertem Mazurkiem.
W odpowiedzi na pytanie, czy rezygnacja z rosyjskiego gazu wywoła wzrost cen gazu w Polsce, Piotr Naimski stwierdził, że niekoniecznie będzie „dużo drożej”. Wszystko dlatego, że zamiast od monopolistycznego dostawcy z Rosji będziemy kupować go z różnych źródeł.
– Gaz nie będzie szczególnie drożał, będzie europejski. W przypadku zamknięcia dostaw rosyjskiego gazu do Europy to zostanie ustabilizowane. Wszyscy odbiorcy w Europie będą starali się uruchomić inne dostawy. Ten rynek się ustabilizuje. Globalizacja rynku gazowego będzie prowadziła do tego, że te ceny będą akceptowalne – wyjaśniał polityk.
Źródło: RMF FM