Wszyscy sfinansujemy dopłaty dla rolników, którzy ponieśli straty w wyniku importu taniego zboża z Ukrainy.

kingimaging/Pixabay

Wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zapowiedział wystąpienie do rządu z wnioskiem o przyznanie pomocy dla rolników. Chodzi o wsparcie tych, którzy ponieśli straty w wyniku konkurencji ze strony tańszego ukraińskiego zboża.

Po inwazji Rosji na Ukrainę i ograniczeniu innych możliwości eksportu (głównie drogą morską przez Morze Czarne) nasz kraj stał się ważnym rynkiem dla ukraińskiego zboża, w wyniku czego polscy rolnicy musieli stawić czoło taniej konkurencji ze wschodu.

Dlatego rząd w Warszawie chce zrekompensować rolnikom straty wynikające z tych okoliczności. Działania władz mają polegać na wypłacie odszkodowań do sprzedanej pszenicy i kukurydzy. Sięgną one 150-250 złotych do tony zboża. Wysokość dopłat jest uzależniona od województwa, w którym znajduje się gospodarstwo (w regionach przy granicy z Ukrainą będą najwyższe).

– Rolnicy oczekują ograniczenia lub wręcz zatrzymania importu zbóż z Ukrainy. To oczywiście niemożliwe. Natomiast możemy wprowadzić ograniczenia jakościowe i to robimy – podsumował wicepremier Kowalczyk obecne działania władz mające na celu poprawę sytuacji rolników.

gov.pl

Poprzedni artykułNa czym wolno zarabiać politykowi
Następny artykułEuropejska branża zbrojeniowa kwitnie dzięki wojnie na Ukrainie