Norweskie przedsiębiorstwo energetyczne Equinor i największa polska prywatna grupa energetyczna Polenergia, w której przewodniczącą rady nadzorczej jest Dominika Kulczyk, wybrały Siemens Gamesa na dostawcę turbin dla morskich farm wiatrowych Bałtyk II i Bałtyk III. Firmy energetyczne podpisały finalne umowy na produkcję, dostawę i serwis morskich turbin. Morskie farmy wiatrowe Bałtyk II i III będą miały łączną moc 1440 MW.
Sto turbin
Jak czytamy w informacji prasowej, podpisane umowy z Siemens Gamesa dotyczą zaprojektowania, dostawy, instalacji i uruchomienia 100 morskich turbin wiatrowych, a także ich konserwacji i serwisu gwarancyjnego. Te morskie farmy wiatrowe na Morzu Bałtyckim mają zacząć działać już w 2027 r.
W tzw. drugiej fazie rozwoju polskiego sektora offshore wind, Equinor i Polenergia realizują również projekt Bałtyk I. Morska farma wiatrowa o mocy do 1560 MW będzie zlokalizowana około 80 km od brzegu, na wysokości Łeby. Wszystkie trzy farmy wiatrowe Bałtyk będą dysponowały łączną mocą do 3 GW – czytamy w informacji prasowej na stronie Polenergii.
Zmniejszą bezpieczeństwo energetyczne
W komunikacje dodano, że są „to inwestycje o strategicznym znaczeniu dla polskiego bezpieczeństwa energetycznego”. To oczywiście nieprawda, bo ani energetyka wiatrowa, ani fotowoltaiczna w żaden sposób nie zwiększają bezpieczeństwa energetycznego, ponieważ są to moce niestabilne i niesterowalne. Może co najwyżej zmniejszyć bezpieczeństwo energetyczne, jeśli w tym samym momencie odstawia się bloki zasilane paliwami kopalnymi.
Źródło: www.polenergia.pl