Jak pisaliśmy wcześniej w artykule Komisja Europejska zablokowała polską innowacyjną firmę, polska firma Smart Kid SA była dyskryminowana przez urzędników Komisji Europejskiej.
Gdy po raz pierwszy zobaczyłem ten produkt, wiedziałem, że może zmieniać świat i dlatego bardzo się nim zainteresowałem. Nie wiedziałem jednak wówczas jeszcze, co spotka nas ze strony Komisji Europejskiej. A stało się coś, co mogło by być kanwą filmu dla Netflixa
– mówił na Komisji Petycji Krzysztof Markowski, wiceprezes Smart Kid SA.
Duda broni bezstronności
Jak informuje serwis brd24.pl „za polskimi przedsiębiorcami ujął się podczas posiedzenia europoseł Jarosław Duda (PO, EPL). Zasugerował, by przedsiębiorcy poinformowali Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich o złamaniu zasady bezstronności przez Komisję Europejską”.
Produkt z homologacją, będący na rynku ileś lat, zostanie wycofany, bo bezduszne przepisy spowodują, że firma przestanie funkcjonować na rynku europejskim a nawet na rynkach światowych
– mówił eurodeputowany Jarosław Duda. Sugerował ponadto, że czynnikiem w tej sprawie może być konkurencja i przypominał, że produkt polskiej firmy spełnia wszystkie normy, a kosztuje wielokrotnie mniej niż produkty konkurencji. Jego zdaniem w całej sprawie pachnie zmową wielkich koncernów. Dodał też, że osoby odpowiedzialne za tę sprawę z Dyrekcji Generalnej GROW w Komisji Europejskiej nie potrafiły dowieść, że polski produkt jest niebezpieczny.
A Komisja swoje…
Eurokratów z Komisji Europejskiej skrytykował też austriacki eurodeputowany Alexander Bernhuber, europoseł EPL:
Urzędy nie są zbyt wspierające jeśli chodzi o małe i średnie przedsiębiorstwa wprowadzające innowacyjne produkty. (…) Naszym celem powinno być to, by Komisja Europejska wspierała producentów europejskich. Ostatnią rzeczą, którą chcemy jest to, by przedsiębiorstwa europejskie traciły produkcję i byśmy importowali produkty z krajów trzecich. To żaden zysk.
Tymczasem Mark Niclas, szef Dyrekcji Generalnej ds. Rynku Wewnętrznego, Przemysłu, Przedsiębiorczości i MŚP, upierał się, że „Komisja Europejska działa bezstronnie” i „nie podejmowała żadnych działań przeciw Smart Kid Belt czy takich, które mogłyby ograniczyć jego dostęp do rynku”, co ma niewiele wspólnego z rzeczywistością.