Obecnie w Korei Południowej obowiązuje 40-godzinny tydzień pracy dający dodatkową możliwość wzięcia 12 nadgodzin. Teraz tamtejszy resort pracy zamierza ten dodatkowy czas wydłużyć do 29 godzin tak, żeby finalnie przez cały tydzień można było spędzić w pracy 69 godzin.
Dodatkowo branie i późniejsze odbieranie nadgodzin będzie mogło zostać rozliczone w okresach miesięcznych, kwartalnych oraz rocznych. Dzięki temu, jeżeli ktoś będzie pracował więcej przez jakiś czas, później będzie miał więcej wolnego. Władze twierdzą, że w ten sposób zwiększają elastyczność czasu pracy, a dłuższe okresy wolnego mogą pozytywnie wpłynąć na zwiększenie liczby rodzących się dzieci. Obecnie Korea Południowa ma jeden z najniższych współczynników dzietności na świecie.
Propozycje powyższych zmian spotkały się z entuzjastycznymi reakcjami organizacji skupiających pracodawców oraz negatywnymi komentarzami związków zawodowych.
Mieszkańcy Korei Południowej są jednymi z najbardziej zapracowanych ludzi na świecie. W 2020 roku wykorzystali zaledwie 40 proc. z przysługujących im urlopów. W 2021 roku przepracowali średnio 1915 godzin, co jest wynikiem o 200 godzin większym niż średnia dla całego świata.