Pierwsza partia złotych monet liczy 2 tysiące sztuk. Zostały wykonane z 22-karatowego złota, a każda waży 33,93 grama. Cena sztuki wynosi 1823,8 dolara amerykańskiego. Będzie ona aktualizowana każdego dnia na podstawie komunikatu o wartości kruszcu, publikowanego co dzień przez London Bullion Market Association (do ceny zostanie dodane 5 procent kosztów produkcji i dystrybucji).
Monetę nazwano Mosi-oa-Tunya czyli „Grzmiący Dym”, co odnosi się do lokalnego określenia Wodospadu Wiktorii, znajdującego się na granicy Zimbabwe z Zambią.
Władze zachęcają do kupna złotych monet osoby chcące chronić swój majątek przed spadkiem siły nabywanej tradycyjnego pieniądza.
Zimbabwe od dekad zmaga się z potężną inflacją. W latach 2008-2009, gdy krajem rządził dyktator Robert Mugabe, sięgnęła ona astronomicznego poziomu kilkudziesięciu tryliardów procent rocznie. Zaprzestano wtedy emisji własnej waluty i zastąpiono ją obcymi – głównie dolarem amerykańskim. Obecnie inflacja wynosi prawie 200 proc., a od kilku lat trwa stopniowy powrót do stosowania narodowego pieniądza.
BBC, Reuters