Chiny są obecnie największym pożyczkodawcą na świecie. Prawie 80 proc. pożyczek ratunkowych zostało udzielonych w latach 2016-2021 – głównie krajom o średnich dochodach; w tym Argentynie, Mongolii i Pakistanowi. Chiny pożyczyły setki miliardów dolarów na budowę infrastruktury w krajach rozwijających się, ale od 2016 r. pożyczki na te inwestycje zostały ograniczone, ponieważ wiele projektów nie przyniosło oczekiwanych zwrotów finansowych.
„Pekin ostatecznie próbuje ratować własne banki. Dlatego wdał się w ryzykowny biznes międzynarodowych pożyczek ratunkowych” – uważa Carmen Reinhart, była główna ekonomistka Banku Światowego i jedna z autorek badania.
Badanie wykazało, że chińskie pożyczki dla krajów w trudnej sytuacji zadłużenia wzrosły z mniej niż 5 proc. portfela pożyczek zagranicznych w 2010 r. do 60 proc. w 2022 r.
Najwięcej otrzymała Argentyna – 111,8 mld dolarów, następnie Pakistan – 48,5 mld dolarów i Egipt – 15,6 mld dolarów. Dziewięć krajów otrzymało mniej niż miliard dolarów.
Pożyczki ratunkowe w Chinach są „nieprzejrzyste i nieskoordynowane” – uważa Brad Parks, jeden z autorów raportu i dyrektor AidData, laboratorium badawczego w The College of William & Mary w Stanach Zjednoczonych. Rząd Chin odpowiedział na tę krytykę stwierdzeniem, że jego zagraniczne inwestycje działają na „zasadzie otwartości i przejrzystości”.
„Chiny działają zgodnie z prawami rynkowymi i zasadami międzynarodowymi, szanują wolę odpowiednich krajów, nigdy nie zmuszały żadnej ze stron do pożyczania pieniędzy, nigdy nie zmuszały żadnego kraju do płacenia, nie wiążą żadnych warunków politycznych z umowami pożyczkowymi i nie dążą do żadnego interesu politycznego” – powiedziała rzecznik chińskiego MSZ Mao Ning.
Pożyczki ratunkowe koncentrują się głównie w krajach o średnich dochodach (cztery piąte pożyczek) ze względu na ryzyko, jakie stwarzają dla bilansów chińskich banków. Krajom o niskich dochodach oferowane są okresy karencji i przedłużenia terminu zapadalności – czytamy w raporcie.
Chiny negocjują restrukturyzację zadłużenia z krajami takimi jak Zambia, Ghana i Sri Lanka i są krytykowane za wstrzymywanie tych procesów. W odpowiedzi wzywają Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy, aby również zaoferowały umorzenie długów.