fbpx
piątek, 26 kwietnia, 2024
Strona głównaŚwiatKonflikt Litwa-Chiny

Konflikt Litwa-Chiny

Chiny naciskają na międzynarodowe korporacje w sprawie embarga na produkty z Litwy, Tajwan planuje uruchomić dla niej miliardowy fundusz pożyczkowy.

Litwa nie ugięła się przed naciskami dyplomatycznymi ze strony Chin, które nie chciały dopuścić do otwarcia oficjalnego biura Tajwanu w nadbałtyckim kraju. Nasi sąsiedzi – biorąc pod uwagę fakt, że chińsko-litewska wymiana handlowa nie osiąga astronomicznych pułapów – do gospodarczych gróźb Pekinu podeszli spokojnie.

Sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy Chiny zagroziły embargiem na wszystkie towary, w których znajdują się litewskie komponenty, a mowa o produktach takich potentatów, jak producent opon Continental czy Siemens i Bosch. Nowa „broń” Chińczyków w postaci nacisku na globalne korporacje z pewnością zmusi zarządy firm do opowiedzenia się albo za ogromnym rynkiem Państwa Środka, albo małym państwem nad Bałtykiem. Znając podejście np. naszych zachodnich sąsiadów chociażby do budowy Nord Stream 1 i 2 (wyrażające się słowami Angeli Merkel, iż rurociąg naftowy „to tylko projekt biznesowy”) nietrudno się domyślić, jak może zostać potraktowana Litwa. A to właśnie niemiecki Continental, Siemens i Bosch są czołowymi importerami litewskich komponentów.

W sukurs litewskiemu partnerowi gospodarczemu przyszedł Tajwan, który za sprawą Pekinu jest izolowany na międzynarodowej arenie dyplomatycznej. Tajwan utrzymuje stosunki dyplomatyczne tylko z kilkunastoma krajami świata, z których najbardziej liczącym się jest Watykan. Nietrudno więc się domyślić, że nawiązanie stosunków dyplomatycznych z Litwą ma dla Tajwanu ogromne znaczenie. Dlatego Tajpej zapowiedziało otwarcie funduszu pożyczkowego w wysokości miliarda dolarów i podpisało już z Litwą porozumienie o współpracy gospodarczej w sześciu obszarach: szkolenia specjalistów w zakresie produkcji półprzewodników, rozwoju produkcji półprzewodników, rozwoju biotechnologii, przemysłu satelitarnego, badań naukowych oraz w obszarze finansowym.

UE teoretycznie wsparła politycznie swojego członka, jednak warto pamiętać, że w 1939 r. Francja i Anglia „teoretycznie” wypowiedziały wojnę Niemcom jednak w praktyce… wiadomo. To taka parafraza odnośnie sojuszy.

Na czym polegało wsparcie Litwy ze strony UE? Jeszcze w grudniu wysoki przedstawiciel UE Josep Borrell i wiceprzewodniczący UE Valdis Dombrovskis poinformowali, że UE formalnie wystąpiła z zapytaniem, czy sankcje wobec litewskich firm mają „charakter systemowy”. Bruksela mogła bowiem użyć przeciwko Chinom tzw. instrumentu przeciwdziałania środkom przymusu (anti-coercion instrument – ACI) polegającego na nałożeniu sankcji na kraje wywierające gospodarcze naciski na kraj Wspólnoty. Na papierze jest to piękna zasada „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” – no właśnie… na papierze. W praktyce część krajów UE sugerowała Litwie, by ta wycofała się ze sporu z Chinami.

Realne wsparcie Litwy przyszło natomiast ze strony USA. Litwa podpisała memorandum z EXIM Bank, umożliwiające firmom eksportującym towary i usługi pochodzenia amerykańskiego uzyskiwanie gwarancji bankowych lub pożyczek do 600 mln dolarów. Amerykańskie gwarancje mają wzmocnić współpracę dwustronną z Litwą i chociaż częściowo zrekompensować jej straty poniesione na skutek chińskich sankcji. A te są dotkliwe – 40 procent ankietowanych litewskich przedsiębiorców przyznaje, że ma trudności w wyniku tego konfliktu.

Tajwan już wcześniej zapowiedział, że utworzy fundusz inwestycyjny dla Litwy o wartości 200 milionów dolarów, przeznaczony na inwestycje w litewski przemysł. W ciągu najbliższych miesięcy okaże się też, czy Tajwan zdecyduje się zainwestować w fabrykę półprzewodników na Litwie, a nie trzeba dodawać, że półprzewodniki są dla dzisiejszego świata niczym woda na pustyni, przy czym najwięcej tej „wody” jest w Chinach.

Pamiętam słowa wypowiedziane przez człowieka znającego chińskich inwestorów: „W Polsce często myśli się o gospodarce w perspektywie czasowej do następnych wyborów, w Europie w perspektywie kilkudziesięciu lat, a w Chinach – na sto lat do przodu”.

Gołym okiem widać, że ChRL – światowy potentat gospodarczy zamienia się w światowego żandarma. Jedynym antidotum mogłaby być solidarność gospodarcza – chociażby europejska – ale ta, zwłaszcza po brexicie, wydaje się być mrzonką. Tylko warto się zastanowić, co będzie za sto lat. Chiny z pewnością już taki scenariusz mają.

Jarosław Mańka
Jarosław Mańka
Dziennikarz, reżyser, scenarzysta i producent, autor kilkunastu filmów dokumentalnych i reportaży (kilka z nich nagrodzonych). Absolwent historii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pasjonat podróży i tajemnic historii. Propagator patriotyzmu gospodarczego. Współpracownik magazynu „Nasza Historia”.

INNE Z TEJ KATEGORII

Małopolska przyciąga więcej gości niż kurorty nad Morzem Śródziemnym

W 2023 roku zarezerwowano przez internet w Unii Europejskiej rekordową liczbę noclegów na wynajem krótkoterminowy.
2 MIN CZYTANIA

Chcesz zrobić karierę w unijnych instytucjach i pochodzisz z Europy Wschodniej? Masz duży problem

W ubiegłym roku ani jeden obywatel pochodzący z krajów Europy Środkowo-Wschodniej nie zajął kierowniczego stanowiska w jednostkach administracji Unii Europejskiej.
2 MIN CZYTANIA

35-godzinny tydzień pracy w Niemczech – jak reagują na to niemieckie firmy?

Nie tylko w Polsce, lecz także w Niemczech coraz częściej mówi się o skróceniu tygodnia pracy z 40 do 35 godzin. Po miesiącach negocjacji i wielu strajkach Deutsche Bahn zamierza spełnić żądanie Związku Maszynistów Niemieckich (GDL) odnośnie 35-godzinnego tygodnia pracy. Co sądzą o tym inne niemieckie przedsiębiorstwa?
5 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

„Drapieżne koty” z Polski sprawdziły się na polu walki. Ukraińcy zwiększają zamówienia

Polskie wozy bojowe Oncilla, wyprodukowane przez firmę Mista ze Stalowej Woli, doskonale sprawdziły się na polu walki. Na froncie walczy już setka transporterów. Ukraińska armia zamówiła kolejną partię „drapieżnych kotów”.
2 MIN CZYTANIA

1058. rocznica Chrztu Polski i… Narodowy Marsz Życia

14 kwietnia 966 r. książę Mieszko I przyjął chrzest, który stał się początkiem naszej państwowości. W dniu kolejnej rocznicy tego wydarzenia odbył się w Warszawie Narodowy Marsz Życia pod hasłem „Niech żyje Polska” .
4 MIN CZYTANIA

Po co nam samorządy [WYWIAD]

Samorządy mają już (po przełomie w 1989 r.) ponad 30 lat. Dobiega końca 8. – wydłużona o pół roku – kadencja. O pracy samorządowca opowiada nam Jerzy Zięty – krakowski radny, dziennikarz, organizator targów zdrowej żywności i koncertów muzycznych.
5 MIN CZYTANIA