fbpx
poniedziałek, 20 maja, 2024
Strona głównaŚwiatKorea Południowa z najniższym wskaźnikiem dzietności na świecie

Korea Południowa z najniższym wskaźnikiem dzietności na świecie

Korea Południowa już trzeci rok z rzędu jest krajem o najniższym przyroście naturalnym na świecie. Inne kraje rozwinięte borykają się z podobnymi tendencjami, ale kryzys demograficzny w Korei Południowej jest znacznie poważniejszy.

Południowokoreańska agencja statystyczna ogłosiła, że całkowity współczynnik dzietności – średnia liczba dzieci urodzonych przez każdą kobietę w wieku rozrodczym – wyniósł w tym kraju w zeszłym roku 0,81. (w Polsce ok. 1,3)

Populacja skurczyła się po raz pierwszy w 2021 r., co rodzi obawy, że może to poważnie zaszkodzić gospodarce – 10. co do wielkości na świecie – z powodu niedoborów siły roboczej i większych wydatków socjalnych związanych ze wzrostem liczby osób starszych i zmniejszania się liczby podatników.

Współczynnik dzietności spada, mimo że Korea Południowa wydała 210 miliardów dolarów w ciągu ostatnich 16 lat, aby odwrócić tę tendencję. Prezydent kraju Yoon Suk-yeol zwrócił się niedawno do decydentów, aby przygotowali rozwiązania ograniczające ten trend.

Młodzi ludzie w Korei Południowej mówią, że w przeciwieństwie do swoich rodziców i dziadków nie czują obowiązku zakładania rodziny. Powołują się na niepewność wynikającą ze słabych perspektyw na rynku pracy, drogie mieszkania, nierówność płciową i społeczną, niski poziom mobilności społecznej i ogromne koszty wychowywania dzieci w bardzo konkurencyjnym społeczeństwie. Kobiety narzekają również na tamtejszą kulturę patriarchalną, która zmusza je do wykonywania większości obowiązków związanych z opieką nad dziećmi. Jednocześnie czują się dyskryminowane w pracy.

„Krótko mówiąc ludzie myślą, że nasz kraj nie jest łatwym miejscem do życia” – uważa Lee So-Young, ekspert ds. polityki ludnościowej w Koreańskim Instytucie Zdrowia i Spraw Społecznych. „Wierzą, że ich dzieci nie mogą mieć lepszego życia niż oni, więc zastanawiają się, dlaczego mieliby zawracać sobie głowę ich posiadaniem” – dodaje.

Koreańczycy, którzy nie dostają się do dobrych szkół i nie znajdują przyzwoitej pracy, czują się „odrzuceni” i „nie mogą być szczęśliwi”, nawet jeśli założą rodzinę i będą mieli dzieci, ponieważ w Korei Południowej brakuje zaawansowanych sieci bezpieczeństwa socjalnego – podkreśla Choi Yoon Kyung, ekspert w Instytucie ds. Opieki nad Dziećmi i Edukacji. Jego zdaniem Korei Południowej nie udało się wdrożyć odpowiednich programów socjalnych podczas gwałtownego wzrostu gospodarczego w latach 1960-80.

Nie ma oficjalnych danych na temat tego, ilu mieszkańców Korei Południowej zdecydowało się nie zawierać związku małżeńskiego ani nie mieć dzieci. Dane z krajowej agencji statystycznej pokazują, że w zeszłym roku w Korei Południowej zawarto ok. 193 000 małżeństw, co stanowi spadek z 430 000 w 1996 r. Dane agencji pokazują również, że w zeszłym roku w Korei Południowej urodziło się ok. 260 600 dzieci – w porównaniu z 691 200 w 1996 r. i szczytem w 1971 r., kiedy urodziło się ich milion. Ostatnie liczby były najniższe od czasu, gdy agencja statystyczna zaczęła gromadzić takie dane w 1970 r.

Do połowy lat 90. Korea Południowa utrzymywała program kontroli urodzeń, który początkowo miał na celu spowolnienie powojennej eksplozji demograficznej. W kraju rozprowadzane były bezpłatnie pigułki antykoncepcyjne i prezerwatywy w publicznych ośrodkach medycznych. Oferowano także zwolnienia ze służby wojskowej dla mężczyzn, którzy przeszli wazektomię.

Associated Press/KR

Konrad Rajca
Konrad Rajca
Niezależny analityk i doradca, specjalista w tematyce międzynarodowej, w szczególności azjatyckiej i geopolitycznej. Konsultant Public Relations i Public Affairs. Pracował w mediach, m.in w Polskiej Agencji Prasowej i miesięczniku „Stosunki Międzynarodowe". Publikował m.in. w „Rzeczpospolitej" i „Najwyższym Czasie". Pracował także w sektorze publicznym – w Biurze Przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu i Urzędzie m.st Warszawy, gdzie był rzecznikiem prasowym Urzędu Dzielnicy Wawer m.st. Warszawy. Współpracował z Polsko-Amerykańską Fundacją Edukacji i Rozwoju Ekonomicznego (PAFERE). Absolwent Instytutu Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego.

INNE Z TEJ KATEGORII

Coraz większe obawy europejskich firm działających w Chinach

Wiele europejskich firm w Chinach boryka się z problemami. Koniunktura się chwieje, a utrzymanie się na chińskim rynku w obliczu doskonale prosperujących lokalnych przedsiębiorstw staje się coraz trudniejsze. Obawy budzi również kwestia nadmiernej zdolności produkcyjnej.
3 MIN CZYTANIA

Wskaźnik Bogactwa Narodów 2024. Sprawdź, na którym miejscu jest Polska

Warsaw Enterprise Institute opublikował IV edycję Wskaźnika Bogactwa Narodów, wyjątkowego Indeksu, który oprócz PKB mierzy także jakość wydatków publicznych. Brane są pod uwagę państwa należące do Unii Europejskiej i OECD. Miejsca na podium zajmują Irlandia, Szwajcaria oraz Norwegia, której w tym roku udało się wyprzedzić Stany Zjednoczone. Polska zajmuje dopiero 27. pozycję na 38 gospodarek i 18. pozycję w UE. Jest to wynik przyzwoity, ale nie zadowalający.
3 MIN CZYTANIA

Przerażenie w Londynie: gospodarka Polski może niebawem wyprzedzić brytyjską!

Brytyjskie media szeroko komentują słowa Donalda Tuska, który we wpisie zamieszczonym w serwisie X stwierdził, że za 5 lat Polacy będą zamożniejsi od mieszkańców Wysp Brytyjskich.
3 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Przed nami Nowa Era?

Są wynalazki i przełomy, które zmieniają oblicze cywilizacji. Takim było wynalezienia koła, druku czy maszyny parowej. Dziś mówimy o przełomie związanym ze sztuczną inteligencją. Pytanie, jak bardzo zmieni ona nasz świat? Niektórzy mówią o Nowej Erze Sztucznej Inteligencji, która nastąpi – a w zasadzie już następuje – po Erze Wiary i Erze Rozumu.
5 MIN CZYTANIA

Od smartfonów po samochody. Xiaomi rozpoczęło produkcję elektryków

Chiński producent smartfonów Xiaomi wprowadził na rynek swój pierwszy samochód elektryczny. Firma ma nadzieję, że wspólny system operacyjny SU7 z telefonami, laptopami i innymi urządzeniami spodoba się klientom.
2 MIN CZYTANIA

Chiny promują tanie wesela, bo chcą poprawy dzietności

Młode pary w Chinach planujące „proste” wesela, zamiast tradycyjnych z setkami gości, stały się hitem internetu po opublikowaniu przez chiński organ rządowy zajmujący się prawami kobiet artykułu wzywającego do bardziej oszczędnych wesel. Ma się to przyczynić do zwiększenia liczby małżeństw, co ma wpłynąć na większą dzietność.
2 MIN CZYTANIA