54 proc. uczestników paryskiego referendum poparło pomysł mający na celu ograniczenie ruchu dużych pojazdów osobowych w mieście. Co ciekawe, frekwencja wyniosła zaledwie 5,7 proc., czyli o zasadach parkowania w mającym ponad 2 miliony mieszkańców Paryżu (1,3 miliona było uprawnionych do udziału w referendum) zadecydowało niewiele ponad 40 tysięcy osób.
Komu przeszkadzają SUV-y?
Inicjatorką głosowania była lewicowa burmistrz Anne Hidalgo. Jej zdaniem należy zmniejszyć liczbę wjeżdżających do Paryża aut, aby uczynić je bardziej przyjaznym dla rowerzystów i pieszych. Jednocześnie zmniejszenie liczby SUV-ów ma zwiększyć dostępność miejsc parkingowych i generowane przez nie zanieczyszczenie powietrza.
Zgodnie z przyjętymi rozwiązaniami od 1 września cena za godzinę parkowania takich pojazdów wzrośnie z 6 do 18 euro. Koszt postoju powyżej 2 godzin będzie rósł progresywnie tak, że np. za 6 godzin parkowania w centrum Paryża trzeba będzie zapłacić 225 euro.
W dzielnicach miasta oddalonych od centrum cena wzrośnie z 4 do 12 euro za godzinę.
Nowe opłaty będą dotyczyć pojazdów, których właściciele nie mieszkają w stolicy. Obejmą również samochody elektryczne, ale dla nich są przewidziane pewne ulgi wobec standardowych kwot.
