Dobre nastawienie do pracowników z Ukrainy ma co trzecia firma, neutralne – 37 proc., a tylko 12 proc. przyznaje się do negatywnego wobec nich stosunku. Zdecydowanie najlepiej o Ukraińcach myślą przedstawiciele największych firm.
„Jeżeli skorelujemy te dane z deklaracjami dotyczącymi zatrudnienia pracowników ze Wschodu przed wojną okaże się, że im większe doświadczenie w pracy z Ukraińcami, tym lepsze nastawienie” – podano w informacji prasowej.
Polscy pracodawcy najbardziej cenią Ukraińców za pracowitość (54 proc.), szybką adaptację (39 proc.) oraz sprawną naukę języka polskiego (32 proc.). Poza tym ok. 20 proc. pracodawców chwali sobie u pracowników z Ukrainy ich skromność, a 18 proc. ich doświadczenie. Lojalność docenia z kolei 15 proc. firm, 14 proc. wiedzę, a 12 proc. tworzenie dobrej atmosfery. Zaledwie 7 proc. respondentów nie mogło wskazać żadnej cechy, za którą ceni pracowników z Ukrainy.
– Sentyment do zatrudnienia Ukraińców to konsekwencja wielu lat ciężkiej pracy, którą kadra ze Wschodu udowadniała, że potrafi dobrze pracować w Polsce. Dlatego teraz nie dziwi to, że chętni uchodźcy tak łatwo znajdują u nas pracę – powiedział Krzysztof Inglot z Personnel Service. – Pamiętam, jak na samym początku wybuchu wojny apelowaliśmy o oferowanie miejsc pracy kobietom i odzew był niesamowity. Teraz widać to w statystykach i wysokim wskaźniku zatrudnienia. Natomiast w firmach, z którymi pracujemy proporcje zatrudnienia kobiet i mężczyzn wyglądają teraz tak, że na 6 kobiet pracuje 4 mężczyzn, a wcześniej ok. 55 proc. stanowili mężczyźni, a 45 proc. kobiety – podsumował Krzysztof Inglot.