Adolfo Urso, minister odpowiedzialny za rozwój gospodarczy Włoch, zwołał spotkanie, na które zaprosił deputowanych do parlamentu, przedstawicieli firm zajmujących się produkcją makaronu oraz reprezentantów grup konsumentów.
Makaron drożeje ale nie wiadomo dlaczego
Celem spotkania była dyskusja na temat możliwych do podjęcia działań, które zahamują gwałtowny wzrost cen makaronu. Te w marcu wzrosły o 17,5 procent, a w kwietniu o 16,5 procent względem tych samych miesięcy w roku ubiegłym.
Wzrosty te są prawie dwa razy większe niż poziom inflacji we Włoszech. Ich dynamika jest tym bardziej zastanawiająca, gdy weźmiemy pod uwagę spadki w tym samym czasie cen pszenicy, głównego składnika makaronu.
Kto na tym zarabia?
Zajmująca się prawami konsumentów grupa Assoutenti oraz minister Adolfo Urso sugerowali, że ceny makaronu zostały sztucznie zawyżone. Koncerny spożywcze miały tym sposobem zwiększyć swoje zyski, uzasadniając podwyżki trudną sytuacją gospodarczą będącą konsekwencją wojny na Ukrainie. Nie padły tu jednak nazwy konkretnych firm, które miałyby dopuścić się podobnego procederu.
Producenci żywności zapewniają, że obecna sytuacja jest przejściowa i ceny zaczną spadać w najbliższym czasie.