fbpx
piątek, 6 grudnia, 2024
Strona głównaŚwiatSkutki pandemii koronawirusa? Najgorsze dopiero przed nami...

Skutki pandemii koronawirusa? Najgorsze dopiero przed nami…

Nawet członkowie francuskiego rządu nie owijają w bawełnę, gdy mówią o przyszłości. Już od kwietnia Bruno Le Maire, minister gospodarki i finansów, wskazywał w parlamencie:
Trzeba mieć świadomość, że po pierwszym szoku istnieje ryzyko, że będą mnożyć się bankructwa firm, że sytuacja będzie mieć bardzo negatywny wpływ na zatrudnienie oraz że Francja utraci zagraniczne rynki zbytu dla eksportowych towarów.

Nawet jeśli proponowany przez Francję i Niemcy plan naprawy jest sam w sobie pozytywną wiadomością, to zostanie on wprowadzony w życie dopiero za kilka miesięcy i bez wątpienia nie wystarczy do zastopowania katastrofalnych skutków kryzysu wywołanego epidemią Covid -19.

Potwierdzają to francuscy ekonomiści. Dzięki rożnym środkom wsparcia ze strony rządu firmy otrzymały środki znieczulające. Było to konieczne dla utrzymania ich przy życiu, ale w dniu, gdy odłączona zostanie kroplówka, sprawy momentalnie bardzo się skomplikują. Niektórzy przedsiębiorcy będą mieli problemy z kapitałem własnym, inni z zadłużeniem. Dla firm z sektorów, które długo będą powracać do pełnej aktywności, sytuacja będzie jeszcze trudniejsza. Na chwilę obecną francuska gospodarka straciła sześć punktów wzrostu gospodarczego w ciągu dwóch miesięcy zamrożenia gospodarki, przy czym aktywność gospodarcza spadła o 32 proc. w marcu i o 27 proc. w kwietniu. To najnowsze dane przedstawione przez Banque de France.

W ciągu jednego kwartału zostały wymazane ponad cztery lata wzrostu gospodarczego, ale najgorsze dopiero przed nami – ostrzegają eksperci z francuskiego banku Crédit Agricole. Spadek PKB będzie jeszcze wyraźniejszy w drugim kwartale. – Szok będzie trwały, a powrót do pracy będzie bardzo powolny – stwierdził zresztą Philippe Waechter, dyrektor do spraw ekonomicznych w Ostrum Asset Management.

Na tę chwilę kryzys gospodarczy wywołany epidemią koronawirusa nie spowodował jeszcze wzrostu liczby zgłaszanych upadłości przedsiębiorstw, głównie dlatego, że w ramach wprowadzonych z końcem kwietnia, w trybie pilnym, rozporządzeń, władze wprowadziły szereg procedur, aby temu zapobiec.

To niekoniecznie jest dobra wiadomość: tempo bankructw przedsiębiorstw najprawdopodobniej znacznie przyspieszy od czerwca. Na to wskazują wyniki badan sondażowych firmy Altares, której dane „pokazują obraz niepokojącego stanu słabości francuskiego sektora MŚP” .

Natomiast liczba rejestrowanych bezrobotnych w urzędach pracy już w marcu wzrosła do historycznego poziomu, zaledwie po dwóch tygodniach zamrożenia gospodarki. To nie wróży nic dobrego. Można zaobserwować, że firmy już rozpoczęły negocjacje ze związkami zawodowymi na temat wysokich redukcji miejsc pracy.

Do tego dochodzi nadal pogorszający się stanu finansów publicznych. – To tak jak z narkotykami: im więcej ich przyjmujemy, tym więcej ich chcemy i tym bardziej zapominamy, że prowadzą do stanu nienormalności, a przede wszystkim do stanu niebezpiecznego dla zdrowia i życia – ocenił Marc Touati. Założyciel agencji konsultingowej Acdefi już od kilku miesięcy ostrzegał, że „drukarnia pieniędzy” na usługach Europejskiego Banku Centralnego (EBC) posłużyła za „morfinę”, przyczyniając się do obniżenie stóp procentowych również w krajach, w których dług publiczny rósł w sposób stały, jak na przykład w Grecji, we Włoszech i we Francji.

A to wszystko bez zachowania jakiejkolwiek racjonalności ekonomicznej i pozwalając na to, aby zadłużenie osiągnęło „poziomy niemożliwe do zaakceptowania”. W tym kontekście pandemia koronawirusa może być kroplą, która przeleje czarę goryczy. W tym sensie, że od tego momentu rządy państw zaczęły masowo zwiększać swoje wydatki, a tym samym swoje zadłużenie. Na razie francuski resort finansów prognozuje dług publiczny na poziomie 115 proc. PKB na koniec tego roku.

Źródło: Marie Visot/Le Figaro

INNE Z TEJ KATEGORII

Coraz większe obawy europejskich firm działających w Chinach

Wiele europejskich firm w Chinach boryka się z problemami. Koniunktura się chwieje, a utrzymanie się na chińskim rynku w obliczu doskonale prosperujących lokalnych przedsiębiorstw staje się coraz trudniejsze. Obawy budzi również kwestia nadmiernej zdolności produkcyjnej.
3 MIN CZYTANIA

Wskaźnik Bogactwa Narodów 2024. Sprawdź, na którym miejscu jest Polska

Warsaw Enterprise Institute opublikował IV edycję Wskaźnika Bogactwa Narodów, wyjątkowego Indeksu, który oprócz PKB mierzy także jakość wydatków publicznych. Brane są pod uwagę państwa należące do Unii Europejskiej i OECD. Miejsca na podium zajmują Irlandia, Szwajcaria oraz Norwegia, której w tym roku udało się wyprzedzić Stany Zjednoczone. Polska zajmuje dopiero 27. pozycję na 38 gospodarek i 18. pozycję w UE. Jest to wynik przyzwoity, ale nie zadowalający.
3 MIN CZYTANIA

Przerażenie w Londynie: gospodarka Polski może niebawem wyprzedzić brytyjską!

Brytyjskie media szeroko komentują słowa Donalda Tuska, który we wpisie zamieszczonym w serwisie X stwierdził, że za 5 lat Polacy będą zamożniejsi od mieszkańców Wysp Brytyjskich.
3 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Fundacja rodzinna – obrót majątkiem z podatkiem czy bez?

W przypadku gdy fundacja rodzinna nabędzie nieruchomość lub inne mienie, a następnie je odsprzeda, narazi się na konieczność zapłaty 25-procentowego podatku dochodowego. Wbrew stanowisku fiskusa nie będzie jednak podlegać opodatkowaniu, jeśli nabyty majątek wniesie aportem do spółki.
3 MIN CZYTANIA

Coraz większe długi mikrofirm. Ich zaległości przebiły 5 miliardów złotych

Jednoosobowe działalności gospodarcze to dominująca pod względem liczebności część polskiego biznesu. One również wiodą prym pod względem zadłużenia. Niemal 2/3 wszystkich przedsiębiorstw widniejących w Krajowym Rejestrze Długów to właśnie najmniejsze podmioty. Mają 5,06 mld zł przeterminowanych zobowiązań, a najnowsza Analiza wiarygodności płatniczej KRD wskazuje, że pogarsza się także ich scoring.
5 MIN CZYTANIA

Rosną wynagrodzenia, ale i długi. Na ich spłatę trzeba pracować prawie cztery miesiące

Przeciętna pensja wzrosła o 11,3 proc. w ciągu roku i wynosi 5968 zł netto – wynika z danych GUS za kwiecień 2024 roku. To dobre informacje, ale niestety tracą na optymizmie w zestawieniu z zadłużeniem konsumentów, które również rośnie. Średni dług osoby wpisanej do Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej wynosi obecnie 21 940 zł, a więc o 13,9 proc. więcej niż jeszcze rok temu.
5 MIN CZYTANIA