Waszyngton chce rozmieścić więcej zachodnich sieci telefonii komórkowej na subkontynencie indyjskim, aby przeciwstawić się chińskim technologiom Huawei. Chce także sprowadzić do Stanów Zjednoczonych więcej indyjskich specjalistów od chipów komputerowych i zachęcić firmy z obu krajów do współpracy w zakresie sprzętu wojskowego, takiego jak systemy artyleryjskie.
Doradca Joe Bidena ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan i jego indyjski odpowiednik – Ajit Doval spotykają się w Białym Domu z wyższymi urzędnikami z obu krajów, aby rozpocząć amerykańsko-indyjską inicjatywę dotyczącą krytycznych i wschodzących technologii.
„Większe wyzwanie stawiane przez Chiny – ich praktyki gospodarcze, agresywne posunięcia militarne, wysiłki zmierzające do zdominowania przemysłu przyszłości i kontrolowania łańcuchów dostaw przyszłości – wywarły głęboki wpływ na sposób myślenia w Delhi” – uważa Jack Sullivan.
Sullivan i Doval wzięli udział w spotkaniu Izby Handlowej z udziałem liderów korporacyjnych Lockheed Martin Corp, Adani Enterprises (największej indyjskiej korporacji, której właścicielem jest najbogatszy Azjata – Gautam Adani) i Applied Materials Inc.
New Delhi niedawno sfrustrowało Waszyngton uczestnicząc w ćwiczeniach wojskowych z Rosją i zwiększając zakupy od Rosji ropy naftowej – kluczowego źródła finansowania rosyjskiej wojny na Ukrainie. Rosja jest także głównym dostawcą do Indii sprzętu wojskowego i współpracuje z Putinem w obszarze technologii nuklearnych i kosmicznych. Jednocześnie Indie są krajem uznającym Chiny za główne zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa.
Mimo że Indie są częścią tworzonego przez administrację Bidena projektu zaangażowania w Azji Południowo-Wschodniej – Indo-Pacific Economic Framework (IPEF) – zdecydowały się nie przyłączać się do negocjacji w ramach filaru handlowego IPEF. Indie są jednocześnie (wraz z Rosją, Chinami, RPA i Brazylią) członkiem grupy państw wschodzących BRICS, a także współpracują z Szanghajską Organizacją Współpracy, zdominowaną przez Rosję i Chiny.
Inicjatywa obejmuje również wspólne działania w obszarze kosmicznym i technologii kwantowych.
Firma General Electric zwróciła się niedawno do rządu USA o pozwolenie na produkcję silników odrzutowych wspólnie z Indiami. Silniki napędzałyby samoloty obsługiwane i produkowane przez Indie. Jak informuje Biały Dom, proces wydania zgody jest w toku.
New Delhi poinformowało, że rząd USA szybko rozpatrzy wniosek General Electric, a oba kraje skupią się na wspólnej produkcji „kluczowych elementów będących przedmiotem wspólnego zainteresowania” w dziedzinie obronności.
Oba kraje ustanowiły również mechanizm koordynacji w obszarze technologii kwantowych i zgodziły się na powołanie grupy zadaniowej z India’s Semiconductor Mission, India Electronics Semiconductor Association (IESA) i US Semiconductor Industry Association (SIA) w celu promowania rozwoju ekosystemów półprzewodnikowych.
Indie będą także współpracować z NASA w zakresie lotów kosmicznych ludzi i przy innych projektach – informują władze Indii.
Reuter, KR