Oznacza to, że w polskich firmach zostanie ponad 6 mld zł z 7,1 mld zł wypłaconego wsparcia. W sumie z subwencji dla najbardziej poszkodowanych w czasie pandemii firm skorzystało 48 tys. spółek.
– Teraz przyszedł czas na rozliczenie tej pomocy. Okazuje się, że ok. 87 proc. środków, które Fundusz wypłacił po drugiej fali koronawirusa, zostanie umorzonych, przy czym w przypadku 31 tys. przedsiębiorców umorzenie wyniesie 100 proc. – powiedział Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
Warunkiem umorzenia pomocy dla mikrofirm było utrzymanie przez 2021 r. zatrudnienia, podczas gdy małe i średnie przedsiębiorstwa musiały też np. dowieść, że wypłacona subwencja nie była wyższa niż ich rzeczywiste straty. Nadwyżka powinna być wpłacona na konto PFR do końca czerwca, a mikrofirmy, które nie utrzymały zatrudnienia będą musiały do 15 września zwrócić część wsparcia. W sumie zwrot będzie dotyczył ok. 11 tys. beneficjentów Tarczy 2.0. Brak wpłaty ze strony firm będzie skutkował wszczęciem działań ze strony PFR, mających na celu zwrot niespłaconych subwencji, ale też naliczeniem odsetek karnych i ujawnieniem zobowiązań przedsiębiorcy w biurach informacji gospodarczej.
Według informacji przekazanych przez Bartosza Marczuka całość subwencji będzie musiało zwrócić ok. 500 przedsiębiorstw, które nie dopełniły głównie obowiązku złożenia elektronicznych oświadczeń wymaganych do decyzji umorzeniowej.
W sumie Tarcze Finansowe 1.0, 2.0 i Tarcza dla Dużych Firm objęły 353 tys. przedsiębiorstwa, którym PFR wypłacił 73,2 mld zł wsparcia.
PAP