fbpx
poniedziałek, 20 maja, 2024
Strona głównaBiznesAmerykańscy przedsiębiorcy sami zbierają dane o preferencjach klientów

Amerykańscy przedsiębiorcy sami zbierają dane o preferencjach klientów

Od stycznia tego roku Google zaczyna wycofywać się z plików cookies, co oznacza, że firmom – zwłaszcza małym i średniej wielkości – będzie trudniej pozycjonować swoje reklamy. Poszukiwane są alternatywy.

Niedawne badanie przeprowadzone przez amerykańską agencję doradztwa marketingowego UpCity wykazało, że prawie 90 proc. małych i średnich przedsiębiorców obawia się utraty dostępu do danych tzw. stron trzecich. Obawy tego rodzaju żywi dokładnie 89 proc. amerykańskich przedsiębiorców zatrudniających 100 lub więcej pracowników oraz 82 proc. firm mających mniej niż 100 pracowników. Te obawy wiążą się z faktem, że koncern Google – przede wszystkim pod presją organizacji konsumenckich oraz państwowych legislatorów przeciwdziałających gromadzeniu danych konsumenckich – zamierza wycofać w ogóle praktykę wykorzystywania plików cookie.

Ankieta UpCity została rozesłana do 300 analityków marketingowych zajmujących się dotarciem reklamowym małych i średniej wielkości przedsiębiorców do potencjalnych klientów.

Firmy same gromadzą dane

UpCity zapytało, co zamierzają zrobić przedsiębiorcy w obliczu odebrania im takiego narzędzia dotarcia reklamowego, jakim są pliki cookies. Małe i średniej wielkości firmy odpowiedziały, że wobec takiej zmiany na rynku, już teraz zaczynają same gromadzić i analizować dane o preferencjach klientów. 70 proc. respondentów zamierza ich używać do bardziej ukierunkowanych kampanii reklamowych, a 59 proc. do prognozowania zmieniających się mód i trendów rynkowych.

Ponad połowa przedsiębiorców (57 proc.) już teraz wykorzystuje dane w celu skuteczniejszej segmentacji rynku, czyli trafiania dokładnie do tych klientów, na których im najbardziej zależy.

Finansowy efekt działań

Zapytano też o wymierny cel zbierania danych. Najczęściej przedsiębiorcy mówili o korzystnym zwrocie z inwestycji (ROI) – tak odpowiedziało 47 proc. respondentów ankiety. Istotne było także obniżenie kosztu pozyskania klienta. Tak zwany współczynnik konwersji miał znaczenie dla 31 proc. przedsiębiorców, zwiększenie ruchu w witrynie sprzedażowej – dla 29 proc., a wskaźniki zaangażowania – dla 28 proc.

Należy jednak pamiętać, że amerykańskie MŚP są odpowiednio większe od europejskich, a zwłaszcza polskich, zaś samodzielne zbieranie i analizowanie danych jest kosztowne – musi to robić ktoś w firmie w tym wyspecjalizowany. Być może niektóre średniej wielkości polskie przedsiębiorstwa będzie stać na zlecenie tego zadania na zewnątrz, jakiejś specjalistycznej agencji reklamowej.

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Branża noclegowa liczy długi i wypatruje gości

Rusza sezon dla turystycznych obiektów noclegowych. Bez wątpienia przedsiębiorcy oferujący zakwaterowanie liczą, że w nadchodzących miesiącach utrzyma się tendencja z zeszłego roku, gdy liczba turystów, którym udzielono noclegów wzrosła o blisko 6 proc.
5 MIN CZYTANIA

„Drapieżne koty” z Polski sprawdziły się na polu walki. Ukraińcy zwiększają zamówienia

Polskie wozy bojowe Oncilla, wyprodukowane przez firmę Mista ze Stalowej Woli, doskonale sprawdziły się na polu walki. Na froncie walczy już setka transporterów. Ukraińska armia zamówiła kolejną partię „drapieżnych kotów”.
2 MIN CZYTANIA

Polski drób niedługo znajdzie się na azjatyckich stołach

– Produkujemy rocznie trzy miliony ton mięsa drobiowego. To najwięcej w UE – zaznacza Dariusz Goszczyński, prezes zarządu Krajowej Rady Drobiarstwa – Izba Gospodarcza (KRD-IG). Według niego, wysoka jakość rodzimego drobiu predestynuje go do sprzedaży nawet na tak wymagających rynkach jak Japonia czy Hongkong.
4 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA