Prezydent Joe Biden zaprosił do Białego Domu reprezentantów siedmiu przedsiębiorstw technologicznych, aby porozmawiać z nimi na temat rozwoju sztucznej inteligencji. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele takich firm jak Amazon, Google, Meta (właściciel Facebooka), Microsoft, OpenAI, Anthropic i Inflection.
Sztuczna inteligencja będzie kontrolowana
Prezydent USA oznajmił po spotkaniu, że uzyskał dobrowolne zobowiązanie od przedstawicieli firm technologicznych, iż zadbają o to, by produkty oparte o AI były bezpieczne. Ponadto praca nad nimi ma być poddana zewnętrznemu nadzorowi niezależnych ekspertów. Mają oni pilnować, aby sztuczna inteligencja nie doprowadziła do szkód społecznych wywołanych uprzedzeniami czy dyskryminacją, czy bardziej poważnych, jak przejęcie kontroli nad fizycznymi systemami. Jednocześnie wytworzone przez AI dzieła mają być specjalnie oznaczone tak, aby np. wygenerowane przez nią zdjęcia czy filmy mogły zostać odróżnione od prawdziwych.
Nie wszystkich będzie stać na tworzenie AI
Joe Biden stwierdził, że rozwój mediów społecznościowych jest przykładem na to, jakie szkody może przynieść brak odpowiedniego nadzoru nad nowymi technologiami.
Niektórzy eksperci zauważają, że wprowadzenie sztywnych zasad i ograniczeń w rozwoju AI może zablokować innowacyjność i zamknąć dostęp do rynku mniejszym firmom, których nie będzie stać na dostosowanie się do zasad wyznaczonych przez technologicznych gigantów.
The Hill