Najnowsze dane Krajowego Rejestru Długów (KRD) i Rzetelnej Firmy mówią, że zobowiązań na czas nie reguluje aż 13 proc. polskich spółek giełdowych. Wartość rynkowa zadłużonych spółek giełdowych przekracza 49 mld zł. Problem dotyczy głównie sektora przemysłowego i handlowego.
Łączne zadłużenie polskich spółek giełdowych wynosi 16,5 mln zł i dotyczy ono niemal tysiąca niezapłaconych faktur. Co więcej, na swoje pieniądze czekają mniejsze firmy, przez co zagrożona może być ich płynność finansowa.
– W zestawieniu z ubiegłoroczną edycją badania „Długi spółek giełdowych” widzimy, że liczba zadłużonych firm wzrosła i to pomimo tego, że w 2021 r. krajowych przedsiębiorstw było na giełdzie więcej. Znacznie zmniejszyła się za to łączna kwota zaległości – z 23,8 mln zł w lipcu 2021 r. do 16,5 mln zł we wrześniu br. Zadłużone spółki giełdowe mają w sumie 986 zobowiązań wobec 135 wierzycieli. Ale tu nie wielkość zadłużenia ma znaczenie, a sam fakt, że powstało, a nie powinno – powiedział w komunikacie prezes KRD Adam Łącki.
Według danych KRD każdy z giełdowych dłużników ma do oddania średnio ok. 330 tys. zł. Więcej niż 10 proc. z zadłużonych spółek to giganci, których wartość przekracza 1 mld zł. Z kolei 20 proc. to spółki o wartości ponad 0,5 mld zł. Największy zadłużony gigant to spółka o wartości 15 mld zł.
Najwięcej zadłużonych spółek to firmy handlowe i przemysłowe (po 10 przedsiębiorstw), a następne są spółki z sektora budowlanego (7 podmiotów). Największe zadłużenie dotyczy właśnie branży budowlanej. Dane KRD wykazały, że najwięcej nieuregulowanych zobowiązań (189) oraz najliczniejszą grupę wierzycieli (37) mają spółki handlowe.
ISBnews