fbpx
wtorek, 14 maja, 2024
Strona głównaŚwiatEgipska gospodarka (jeszcze) opiera się napięciom na Bliskim Wschodzie

Egipska gospodarka (jeszcze) opiera się napięciom na Bliskim Wschodzie

Kair umiejętnie wykorzystuje groźbę niestabilności spowodowaną ewentualnymi konsekwencjami wojny w Strefie Gazy, aby uzyskać większą pomoc od sojuszników i uniknąć ziszczenia się najbardziej katastrofalnych prognoz gospodarczych.

Jeszcze dwa miesiące temu niewielu Egipcjan pamiętało o napojach Spiro Spathis produkowanych przez lokalną firmę założoną w 1920 r. przez greckiego imigranta o takim nazwisku. Właściciele firmy twierdzą jednak, że w ostatnich tygodniach przedsiębiorstwo przeżywa coś w rodzaju przypadkowego renesansu. Popularna inicjatywa bojkotu produktów i marek, które są w jakikolwiek sposób związane z Izraelem (McDonald’s, Starbucks, Coca-Cola i Pepsi) rozpoczęta w odpowiedzi na ofensywę wojskową w Strefie Gazy, przynosi korzyści niektórym krajowym firmom, takim właśnie jak Spiro Spathis. W kraju, w którym demonstracje są prawnie zakazane niektórzy znaleźli w bojkotowaniu firm powiązanych z Izraelem sposób na protest. „Kiedy pojawił się pomysł bojkotu kilku produktów, takich jak Pepsi i Coca-Cola ograniczyłam swoje zakupy do produktów egipskich” – mówi Arwa, młoda nauczycielka z Kairu, która woli, by publikowane było tylko jej imię. „Bojkot to minimum tego, co możemy zrobić dla dzielnych Palestyńczyków” – dodaje Arwa. Niektórzy uważają jednak, że bojkot, choć ograniczony, może być niekorzystny ekonomicznie dla Egiptu, który i tak cierpi z powodu wojny w Strefie Gazy. W tym kontekście Federacja Egipskich Izb Handlowych (FEDCOC) wezwała w listopadzie ubiegłego roku do zawieszenia kampanii argumentując, że firmy będące przedmiotem bojkotu są franczyzami zatrudniającymi egipskich pracowników, płacącymi podatki w Egipcie.

Jeden cios za drugim

Ofensywa Izraela na Strefę Gazy nastąpiła w momencie, gdy Egipt wciąż próbował podnieść się z zawirowań gospodarczych spowodowanych pandemią i inwazją Rosji na Ukrainę. Wszystkie te wydarzenia uwydatniły kruchość egipskiej gospodarki, która od lat działa według modelu opartego o akumulację długu i wysokich inwestycjach w duże projekty infrastrukturalne o niepewnych zwrotach. Władze przez lata zaniedbywały duży deficyt handlowy, próbując pokryć go przychodami z turystyki i niestabilnym kapitałem spekulacyjnym – formuła bardzo podatna na zewnętrzne zawirowania.

Izrael (według obliczeń Międzynarodowego Centrum Handlu opartych na statystykach z bazy danych ONZ Comtrade), pomimo sąsiedztwa i utrzymywania stosunków dyplomatycznych, odpowiadał za mniej niż 0,5 proc. egipskiego eksportu w 2022 r. i za zaledwie 1,5 proc. importu – głównie paliw. Mimo to rozpoczęcie ofensywy w Strefie Gazy wywołało niepokój, ponieważ zagroziło to dwóm głównym gałęziom egipskiej gospodarki: eksportowi gazu ziemnego i turystyce. Jednak najbardziej katastroficzne prognozy nie tylko się nie sprawdziły, ale na razie Kair umiejętnie radzi sobie z burzą starając się wykorzystać moment, by otrzymać więcej pomocy zagranicznej. „Jak dotąd [gospodarczy] wpływ wojny w Egipcie jest minimalny” – zauważa Alia Al Mahdi, były dziekan Wydziału Ekonomii i Polityki Uniwersytetu Kairskiego. „Nie nastąpiła żadna zmiana w wynikach gospodarki, z wyjątkiem turystyki” – dodaje.

Niepewna przyszłość

W latach 2022-2023 gaz ziemny był głównym eksportem Egiptu, dzięki importowi izraelskiego gazu, który Kair reeksportował. Kiedy wybuchł kryzys w Strefie Gazy Izrael wstrzymał produkcję na swoim drugim co do wielkości polu gazowym i zawiesił eksport do Egiptu przez jeden z dwóch łączących je gazociągów, zmniejszając przepływ gazu prawie do zera. Działalność została jednak wznowiona na początku listopada ub.r., a ilość izraelskiego gazu powróciła do poziomu sprzed wojny. Jednak jak w publikacji na temat branży energetycznej zauważa Peter Stevenson, ekspert ds. wschodniego regionu Morza Śródziemnego w Middle East Economic Survey, istnieje duże ryzyko, że w 2024 r. Izrael znów wstrzyma produkcję gazu.

W przypadku turystyki organizacje takie jak Międzynarodowy fundusz Walutowy (MFW) przewidywały, że wojna w Strefie Gazy może odstraszyć potencjalnych turystów. Egipski rząd twierdzi jednak, że wpływ na rezerwacje hotelowe był mniejszy niż 10 procent, a liczba turystów w październiku i listopadzie była wyższa niż w tym samym okresie ubiegłego roku. „Jedynymi lekko dotkniętymi obszarami są te na Synaju, takie jak Taba, Dahab, Nuweiba i Sharm El Sheikh. Stanowią one jednak mniej niż 20 procent wszystkich rezerwacji turystycznych [w kraju], a większość z nich nie została odwołana, lecz przełożona” – mówi Moataz Sedky, współprzewodniczący komitetu ds. podróży Egipsko-Amerykańskiej Izby Handlowej.

W ostatnich tygodniach Egipt musiał zmierzyć się z kolejnym zagrożeniem spowodowanym kryzysem w Strefie Gazy: zakłóceniem żeglugi na Morzu Czerwonym z powodu ataków jemeńskiego ruchu Huti na statki handlowe i wynikającym z tego spadkiem ruchu przez Kanał Sueski, który jest kluczowym źródłem dochodów dla Kairu. Według platformy śledzenia statków Project44, liczba statków przepływających przez ten obszar spadła aż o 40 procent. Dopiero po tym, jak Stany Zjednoczone postanowiły zwiększyć rozmieszczenie wojsk, kilku gigantów żeglugowych, w tym Maersk i CMA, ogłosiło zamiar wznowienia ruchu. Co ciekawe, kryzys w Strefie Gazy i widmo możliwego pogorszenia krytycznej sytuacji gospodarczej w Egipcie skłoniły jego głównych międzynarodowych sojuszników do ponownej bezwarunkowej pomocy. Kraje Zatoki Perskiej wydają się teraz bardziej skłonne do wyciągnięcia pomocnej dłoni do Egiptu w postaci nowych depozytów, wsparcia walutowego i nowych inwestycji, podczas gdy MFW rozważa zwiększenie pożyczki w wysokości 3 miliardów dolarów (podpisanej w 2022 r.) .

Źródło: elpais.com
Marta Mita
Marta Mita
Absolwentka handlu międzynarodowego na Uniwersytecie Vigo w Hiszpanii, specjalizująca się w zagadnieniach związanych z Unią Europejską, w szczególności tematyce wpływu prawa unijnego na gospodarkę krajów członkowskich, a także europeizacją społeczeństw w kontekście tożsamości narodowej obywateli. Autorka licznych artykułów poświęconych europejskiemu rynkowi pracy i polityce społecznej.

INNE Z TEJ KATEGORII

Coraz większe obawy europejskich firm działających w Chinach

Wiele europejskich firm w Chinach boryka się z problemami. Koniunktura się chwieje, a utrzymanie się na chińskim rynku w obliczu doskonale prosperujących lokalnych przedsiębiorstw staje się coraz trudniejsze. Obawy budzi również kwestia nadmiernej zdolności produkcyjnej.
3 MIN CZYTANIA

Wskaźnik Bogactwa Narodów 2024. Sprawdź, na którym miejscu jest Polska

Warsaw Enterprise Institute opublikował IV edycję Wskaźnika Bogactwa Narodów, wyjątkowego Indeksu, który oprócz PKB mierzy także jakość wydatków publicznych. Brane są pod uwagę państwa należące do Unii Europejskiej i OECD. Miejsca na podium zajmują Irlandia, Szwajcaria oraz Norwegia, której w tym roku udało się wyprzedzić Stany Zjednoczone. Polska zajmuje dopiero 27. pozycję na 38 gospodarek i 18. pozycję w UE. Jest to wynik przyzwoity, ale nie zadowalający.
3 MIN CZYTANIA

Przerażenie w Londynie: gospodarka Polski może niebawem wyprzedzić brytyjską!

Brytyjskie media szeroko komentują słowa Donalda Tuska, który we wpisie zamieszczonym w serwisie X stwierdził, że za 5 lat Polacy będą zamożniejsi od mieszkańców Wysp Brytyjskich.
3 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak Europa walczy z kryzysem mieszkaniowym

Mieszkalnictwo stało się jednym z głównych wyzwań stojących przed Europą. Większość krajów doświadczyła w ostatnich latach eskalacji cen, która pozbawiła wielu obywateli dostępu do mieszkań.
4 MIN CZYTANIA

Unia wprowadza przepisy regulujące AI

W tym tygodniu Parlament Europejski zatwierdził akt regulujący przepisy o sztucznej inteligencji. Jest to pierwsza na świecie taka regulacja dotycząca AI, która wkrótce stanie się prawem w Europie.
4 MIN CZYTANIA

Recykling odpowiedzią na upadający przemysł wydobywczy?

Czy recykling starej elektroniki ograniczy problem niedoboru pierwiastków ziem rzadkich? Zdaniem Brukseli akt o surowcach krytycznych rozwiąże lata zaniedbań w europejskim sektorze wydobywczym.
4 MIN CZYTANIA