W lutym 2024 roku inflacji obawiało się 46 proc. Polaków – wynika z sondażu przeprowadzonego przez Ipsos. To mniej niż w styczniu, gdy takie obawy wyrażało 52 proc. ankietowanych. Badanie Ipsos wykazało również, że dalszego spadku inflacji spodziewało się 47 proc., a 44 proc. prognozowało jej pozostanie na dotychczasowym poziomie. Równocześnie – 31 proc. Polaków twierdziło, że w ciągu ostatniego roku polska gospodarka uległa osłabieniu, a 32 proc. spodziewało się, że w najbliższej przyszłości jej stan się poprawi.
Pozostałe główne zmartwienia Polaków to opieka zdrowotna, na którą wskazało 33 proc. badanych oraz korupcja i finansowe lub polityczne skandale – 30 proc. wskazań. Konfliktów zbrojnych boi się 29 proc. z nas, czyli o 6 proc. więcej niż w styczniu, a obawy dotyczące zmian klimatycznych ma 20 proc. ankietowanych. Z kolei 13 proc. badanych martwi się zagrożeniami dla środowiska naturalnego.
Jeśli chodzi o sytuację materialną Polaków, to co czwarty spodziewa się jej poprawienia w ciągu najbliższych miesięcy, a 28 proc. zapowiada oszczędzanie. Ponadto połowa ankietowanych obawia się, że w najbliższych miesiącach nie zgromadzi oszczędności, a 68 proc. nie jest przekonanych, czy oszczędzanie ma sens.
Wyniki lutowego badania pokazują, że obserwowany w zeszłym miesiącu pozytywny zwrot w nastrojach ekonomicznych Polek i Polaków nie był przypadkiem. Optymizm gospodarczy powoduje z kolei, że inflacja powoli ustępuje miejsca innym problemom. Od ubiegłego miesiąca obawy związane z konfliktami zbrojnymi stały się powszechniejsze, na co prawdopodobnie wpływa intensywna debata publiczna nt. bezpieczeństwa. Coraz więcej z nas martwi także kryzys klimatyczny i ochrona środowiska, które to kwestie długo były odkładane na bok ze względu na obawy gospodarcze
– powiedział w komunikacie prasowym Tymoteusz Ogłaza, research executive w zespole Public Affairs Ipsos Polska.