W ciągu ostatniego roku podwojeniu uległo zadłużenie firm oferujących usługi związane z utrzymaniem porządku w budynkach i z zagospodarowaniem terenów zielonych. To skutek trudnej i zmiennej sytuacji gospodarczej.
Z danych BIG InfoMonitor dowiadujemy się, że w grudniu 2022 r. zadłużenie polskich firm sprzątających wynosiło aż 475 mln zł, podczas gdy w grudniu 2021 r. było to około 223 mln zł. Długi rosną, bo drożeją koszty prowadzenia tego typu działalności. W ciągu ostatniego roku o ponad 15 proc. podrożała chemia, a o ponad 8 proc. akcesoria do sprzątania. Rosną również oczekiwania płacowe pracowników, które wymuszone są systematycznym wzrostem płacy minimalnej oraz inflacją. Negatywny wpływ na funkcjonowanie firm sprzątających ma też mniejsza popularność pracy w biurach na rzecz pracy zdalnej. Z kolei utrzymanie zieleni nie jest już dla firm priorytetem i jest to element, na którym łatwiej zaoszczędzić.
– Zagospodarowanie terenów zielonych, choć ważne, zeszło obecnie na dalszy plan. Aby wystarczyło pieniędzy na inne, bardziej palące potrzeby urzędy ograniczają nowe inwestycje. Podobnie postępują deweloperzy czy administratorzy osiedli mieszkaniowych, którzy sami mają problem z egzekucją należności od mieszkańców – powiedział prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.
Poza wzrostem wartości zadłużenia przybyło również niesolidnych dłużników (o 405), których według BIG InfoMonitor jest już 4576.