Komisja Europejska przedstawiła prognozy gospodarcze na 2023 r.

Pexels.com

Według Komisji Europejskiej w 2023 r. gospodarka Polski będzie rosła wolniej niż zakładano w przewidywaniach z jesieni 2022 r. Mimo to ogólne prognozy dla naszego kraju są pozytywne.

– W ubiegłym roku gospodarka UE osiągnęła lepszy wynik niż przewidywano, odnotowując prężny wzrost pomimo wstrząsów spowodowanych rosyjską agresją. W rok 2023 weszliśmy na mocniejszych podstawach niż przewidywano: ryzyko recesji i niedoborów gazu zniknęło, a bezrobocie pozostaje na rekordowo niskim poziomie – powiedział komisarz Unii Europejskiej ds. gospodarki Paolo Gentiloni.

Prognozy KE z jesieni 2022 r. mówiły, że w 2023 r. strefę euro i większość państw członkowskich czeka recesja. W najnowszym raporcie prognoza wzrostu dla polskiej gospodarki na 2023 r. została obniżona względem jesieni z 0,7 do 0,4 proc. Nasza gospodarka zwolni, bo boryka się z wysoką inflacją oraz spadkiem konsumpcji prywatnej. Najwyższy wzrost przewiduje się dla Irlandii (4,9 proc.), Malty (3,1 proc.) oraz Rumunii (2,5 proc.). Według KE recesję w UE odnotuje jedynie Szwecja (-0,8 proc.).

Co do wzrostu cen, według Komisji Europejskiej w 2023 r. inflacja w Polsce spadnie i osiągnie 11,7 proc. To drugi najwyższy wynik w Unii Europejskiej, bo najwyższa inflacja jest prognozowana na Węgrzech, gdzie według Brukseli będzie to 16,4 proc. Polska i Węgry są jedynymi krajami UE, dla których KE przewiduje dwucyfrową inflację. Najniższe prognozy przedstawiono natomiast dla Czech – 4 proc.

IAR

Poprzedni artykułZłote czasy koncernów paliwowych. Jeden z nich zarobił w 2022 roku najwięcej od… 114 lat!
Następny artykułEnergetyczne wsparcie rządu dla MŚP pozorne i spóźnione?