fbpx
piątek, 17 maja, 2024
Strona głównaKrajKontrowersyjny wyrok Sądu Najwyższego zablokuje słuszną krytykę w sieci?

Kontrowersyjny wyrok Sądu Najwyższego zablokuje słuszną krytykę w sieci?

Nie tylko osoba prywatna, ale także przedsiębiorcy będą mogli domagać się odszkodowania za – ich zdaniem – nieuzasadnioną krytykę przez konsumenta firmy jej produktów czy usług – uznał Sąd Najwyższy.

Izba Cywilna Sądu Najwyższego (SN) podjęła uchwałę, w myśl której „art. 448 par. 1 k.c. stosuje się odpowiednio do osób prawnych”, w konsekwencji czego także przedsiębiorcy mogą domagać się zadośćuczynienia finansowego za straty powstałe w wyniku zamieszczenia o nich w przestrzeni publicznej niepochlebnej opinii przez konsumenta (Uchwała sygn. III CZP 22/23).

Według uchwały SN sąd może przyznać przedsiębiorcy, którego dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią kwotę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę albo zasądzić wpłatę na wskazany przez niego cel społeczny. Teraz także m.in. firmy czy samorządy mogą domagać się odszkodowań za naruszenie czyichś dóbr osobistych.

Strach będzie skrytykować

Zanim Sąd Najwyższy wydał tę kontrowersyjną uchwałę Sąd Apelacyjny w Gdańsku zadał mu pytanie, czy konsument miał prawo skrytykować produkt jednego z lokalnych wytwórców pomp ciepła? Przedsiębiorca, który wytoczył mu sprawę sądową zażądał usunięcia z sieci tej spornej opinii, zamieszczenia sprostowania oraz zapłacenia mu tytułem zadośćuczynienia (odszkodowania) 22 tysięcy złotych. Jeszcze w zeszłym roku gdański sąd okręgowy w I instancji uwzględnił w dużej części powództwo, zasądzając od pozwanego m.in. 5 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Apelacja konsumenta, odwołującego się od tego wyroku, trafiła do SA w Gdańsku. Ten jednak ani nie uchylił, ani nie podtrzymał wyroku, tylko złożył zapytanie do SN. Sąd Apelacyjny, w uzasadnieniu złożonego zapytania, napisał m.in., że w wielu przypadkach sądy w takich sprawach decydują o przyznaniu firmom zadośćuczynień ponieważ „pojęcia krzywdy nie można utożsamiać tylko z doznaniem cierpień fizycznych i psychicznych przez osoby fizyczne”. Orzekając o zadośćuczynieniu sąd zatem nie tylko kompensuje szkodę firmie, ale orzeczenie ma też funkcję „satysfakcjonującą, represyjną oraz prewencyjno-wychowawczą”.

RPO przeciwny takiemu podejściu

W opinii przesłanej do SN przez Rzecznika Praw Obywatelskich, firma nie może domagać się od osoby, która naruszyła jej dobra osobiste, zapłaty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. „Skoro osoba prawna jest tworem organizacyjno-prawnym niezdolnym, by doznawać ból, cierpienie, czyli by doznać krzywdy, nie można zastosować przepisu stanowiącego podstawę prawną zadośćuczynienia za krzywdę osób fizycznych. Ta forma rekompensaty po prostu tu nie pasuje” – takiego argumentu użył Rzecznik.

„Nie oznacza to tym samym, że osoby prawne są pozbawione ochrony, ale „by ją uzyskać, muszą jednak wykazać i wycenić, jak bardzo bezprawne naruszenie ich dóbr osobistych uderzyło w wartość firmy, jak wielu klientów straciły, jakich zysków nie osiągnęły” – pokreślił słusznie Rzecznik.

Ostatecznie Izba Cywilna Sądu Najwyższego, nie podzielając stanowiska RPO, wzięła jednoznacznie i bezwarunkowo stronę przedsiębiorców, przyznając im prawo do żądania finansowego zadośćuczynienia także od osób prywatnych.

Kneblowanie krytyki?

Uchwałę SN można ocenić jako co najmniej kontrowersyjną. Rzecz jasna przedsiębiorcy powinni mieć (i mają przecież) prawo do obrony swojego dobrego imienia, także i jak najbardziej przed sądami. W sytuacji, gdy ktoś – przykładowo zatrudniony w konkurencji – niesprawiedliwie je kala albo krytykuje jedynie po to, by zemścić się na firmie za – jedynie w jego odczuciu – złą obsługę czy zakupiony, wadliwy produkt. Czasem zaś, tak naprawdę, krytykant tylko mści się za zwolnienie z pracy.

Jednak – jak się wydaje – Sąd Najwyższy poszedł trochę za daleko w swojej interpretacji. W praktyce bowiem konsumenci, w obawie o zasądzenie od nich odszkodowania, mogą teraz bać się publicznego wyrażania jakiejkolwiek krytyki. Także i tej zasadnej. Nowa uchwała SN będzie ich odstraszać od wyrażania niepochlebnej opinii, do której wszak mają nieskrępowane, konstytucyjne prawo.

Oby wyrok SN nie był nadużywany tak, jak bywa nadużywany słynny art. 212 k.k o zniesławieniu, coraz częściej pełniący funkcję elementu cenzury prewencyjnej, straszaka oraz knebla zakładanego na uzasadnioną i zasłużoną krytykę medialną.

 

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Polacy przestali się bać i pokochali… pożyczki

Banki, SKOK-i i firmy pożyczkowe od kilku miesięcy zbierają solidne żniwo. Polacy zadłużają się coraz szybciej i na coraz większe kwoty.
2 MIN CZYTANIA

Polacy należą do europejskich pracusiów

Od lat systematycznie rośnie w Unii Europejskiej odsetek pracujących osób w wieku produkcyjnym. Polska zajmuje w tym aspekcie jedno z czołowych miejsc w UE.
2 MIN CZYTANIA

Blisko 67 proc. Polaków odczuwa syndromy depresji. Ile traci na tym gospodarka?

Jak wynika z najnowszego raportu, obecnie 66,6 proc. dorosłych Polaków odczuwa przynajmniej jeden z syndromów najczęściej kojarzonych z depresją. Autorzy badania ostrożnie szacują, że gospodarka traci na tym ok. 3 mld zł rocznie. I to wyliczenie zakłada tylko nieobecność w pracy osób doświadczających epizodów depresyjnych i zaburzeń depresyjnych nawracających.
5 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA