fbpx
środa, 31 maja, 2023
Strona głównaBiznesMniejsi przedsiębiorcy oczekują polis tanich i dopasowanych do swoich potrzeb

Mniejsi przedsiębiorcy oczekują polis tanich i dopasowanych do swoich potrzeb

Chociaż składka na ubezpieczenie majątku stale rośnie, a polisy wykupują również małe i średniej wielkości firmy, to asekuratorzy ostrzegają, że będzie jeszcze drożej. Część przedsiębiorców może więc rezygnować z tych elementów polis, które uznają za zbędne. Bywają jednak sytuacje, gdy zadowolony jest zarówno ubezpieczyciel, jak i jego klient.

W najnowszym raporcie firmy doradczej Deloitte „2023 Insurance Outlook – Global insurance industry at a crossroads to shaping long-term success” możemy przeczytać, że globalna składka w dziale ubezpieczeń majątkowych wzrosła w zeszłym roku o 6,3 procent. Jest to oczywiście przyzwoity dla ubezpieczycieli wynik. Należy jednak pamiętać, że „ubezpieczenia majątkowe” to szerokie pojęcie. Dla przypomnienia: składają się na nie także polisy od różnych ryzyk pojawiających się przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Od szkód może więc zostać ubezpieczane mienie, w tym nieruchomość wynajmowana lub będąca własnością firmy. To obowiązkowe nie jest, chociaż wielu przedsiębiorców wykupuje takie polisy. Firmy muszą za to posiadać obowiązkowe ubezpieczenia samochodowe (OC). Również obligatoryjne jest OC rolników z tytułu posiadania gospodarstwa rolnego (w tym budynków, które wchodzą w skład tego gospodarstwa), od ognia i innych zdarzeń losowych.

Ubezpieczają się, czy nie ubezpieczają?

Sama więc informacja o „globalnym” wzroście zebranej składki nie świadczy już o tym, że mikro, mali i średniej wielkości przedsiębiorcy w równym stopniu wykupują polisy obowiązkowe, co dobrowolne. Można nawet zaryzykować twierdzenie, że spora cześć przedsiębiorców, zwłaszcza tych, którzy silnie odczuwają skutki kryzysu, rezygnuje z drogich – a niekiedy z roku na rok coraz droższych – ubezpieczeń dobrowolnych. Rosnące ceny polis towarzystwa ubezpieczeniowe uzasadniają napiętą sytuacją ekonomiczną i związanymi z nią turbulencjami oraz wysokimi poziomami inflacji, a także „systematycznie wzrastającymi kosztami reasekuracji”.

Ofertę dopasować do potrzeb przedsiębiorcy

Mali i średniej wielkości przedsiębiorcy nawet w kryzysie są zainteresowani ubezpieczeniami, jednak bardzo dobrze dopasowanymi do ich indywidualnych potrzeb, o szerokim zakresie, chętnie obejmującym całokształt ich działalności gospodarczej.

– Klientów z różnych grup lepiej przyciągną modułowe oferty, w których przeplatać będą się propozycje: z obszaru zdrowia, ochrony, inwestycji czy wellbeing. Kupujący z jednej strony oczekują prostoty konstrukcji produktów, z drugiej zaś kładą nacisk na możliwość hiperpersonalizacji oferowanych im rozwiązań – komentuje Adam Pasternak-Winiarski, dyrektor w dziale usług aktuarialnych i ubezpieczeniowych w Deloitte.

Według Deloitte niezwykle dynamicznie rozwija się rynek ubezpieczeń kupowanych razem z innymi produktami czy usługami. Do 2030 roku globalny wolumen wpłaconej składki z tego typu ubezpieczeń osiągnie 722 mld dolarów.

Czego mogą potrzebować firmy?

Powoli wzrasta zainteresowanie mniejszych firm ubezpieczeniami od cyberprzestępstwa – tak przynajmniej twierdzą autorzy raportu. Wiąże się to jednak z koniecznością odpowiedniej wyceny ryzyka tego rodzaju zdarzenia. Tylko w ciągu ostatnich dwóch lat liczba ataków typu ransomware wzrosła o 235 procent! Ubezpieczyciele musieli wypłacić o 370 procent więcej odszkodowań niż w poprzednim okresie. To jednak jest głównie zmartwienie firm ubezpieczeniowych, by potrafili zapewnić przedsiębiorcom rzeczywiście przydatne produkty, zarazem po atrakcyjnej cenie.

Na atrakcyjności i znaczeniu mogą zyskiwać także ubezpieczenia grupowe z kategorii insurtech. Takie, które pozwalają łączyć informacje zbierane od pracodawców z bardzo szczegółowymi danymi o oczekiwaniach, przyzwyczajeniach i preferencjach poszczególnych grup pracowników. „Mogą zyskiwać” nie oznacza jednak, że będą. Bo chociaż kusić może przedsiębiorców stosunkowo niska cena takich polis, to przecież otrzymanie wyjątkowo atrakcyjnej oferty łączy się z koniecznością przekazania towarzystwu ubezpieczeniowemu mnóstwa danych, w tym także o charakterze poufnym. Tu zapał przedsiębiorców i pracowników może już osłabnąć.

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Stop dezinformacji żywnościowej. Producenci działają

Polscy producenci żywności chcą walczyć ze skierowaną przeciwko nim dezinformacją żywnościową. Pomaga im resort rolnictwa.
2 MIN CZYTANIA

Kredyty dla małych i średnich przedsiębiorców i rolników

Jak co tydzień publikujemy informacje o już dostępnych – lub zapowiadanych – formach wsparcia dla MŚP.
3 MIN CZYTANIA

Rośnie liczba jednoosobowych działalności gospodarczych

W pierwszym kwartale 2023 roku w Polsce zakładano więcej jednoosobowych firm niż ich likwidowano. Statystyki poprawiają Ukraińcy.
2 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Uniokraci chcieliby wiedzieć o nas wszystko

Redakcja Wired (portalu o nowoczesnych technologiach) weszła w posiadanie dokumentu Rady Europejskiej – sondy skierowanej do państw członkowskich UE, czy chciałyby petryfikować prawo do odtajnienia prywatnych wiadomości w sieci. Celem ma być jakoby walka z pedofilią.
3 MIN CZYTANIA

Kredyty dla małych i średnich przedsiębiorców i rolników

Jak co tydzień publikujemy informacje o już dostępnych – lub zapowiadanych – formach wsparcia dla MŚP.
3 MIN CZYTANIA

Uwaga! Nadchodzi cyfrowa demencja

Rozdawanie szkołom laptopów to nie tylko marnotrawienie pieniędzy publicznych – to konkretna szkoda wyrządzana dzieciom. Neurobiolog Manfred Spitzer dowodzi, że cyfryzacja szkół do niczego dobrego nie prowadzi.
4 MIN CZYTANIA