fbpx
niedziela, 8 grudnia, 2024
Strona głównaBiznesObowiązkowe raportowanie ESG to nowy cios wymierzony zwłaszcza w mniejszych przedsiębiorców

Obowiązkowe raportowanie ESG to nowy cios wymierzony zwłaszcza w mniejszych przedsiębiorców

Przed rosnącą presją na przestrzeganie zasad zrównoważonego rozwoju, CSR i ESG duże firmy chronią się tzw. greenwashingiem. Mniejsi przedsiębiorcy wiedzą, że zadekretowane ESG zwiększy tylko ich obciążenia finansowe, a klimatu i tak nie uratuje.

Raporty niefinansowe ESG (czyli environmental, social, governance) podobno kompleksowo ujmują działalność firm. Mają mieć też dobry wpływ na banki oraz inwestorów, którzy podobno chętniej wykładają pieniądze z przeznaczeniem na rozwój takich „ekoprzedsiębiorstw”. Niektórzy chcieliby jednak, żeby działanie w obszarach ESG, z pewnego modnego trendu zamieniło się już teraz w nowy obowiązek.

– Przez dekady istotnym aspektem koncepcji CSR była dobrowolność podejmowanych działań. W ostatnich latach doszło do zmiany w postrzeganiu kwestii odpowiedzialności biznesu – powiedziała portalowi Teraz Środowisko Joanna Pietrzyk, menedżerka projektów FOR.

Obowiązkowe dla MŚP od 2026 roku

ESG nie jest tylko modą czy intelektualną zabawą. Obowiązek raportowania zgodności działań firmy z tymi zasadami narzuciła Unia Europejska. Szczęśliwie obowiązek ten nie został nałożony z dnia na dzień i początkowo ma dotyczyć tylko dużych przedsiębiorstw.

Obecnie raporty niefinansowe zdarza się przygotowywać tzw. jednostkom interesu publicznego. Od 2024 roku, czyli dosłownie za moment, nie uciekną od tego firmy duże oraz spółki notowane na giełdzie. Z kolei od 2026 roku do raportowania w duchu ESG będą zmuszeni przedsiębiorcy MŚP notowani na giełdzie oraz innych rynkach publicznych.

Fanatycy ESG wzywają, by nie bagatelizować zmian, jakie niesie ze sobą unijna dyrektywa CSRD i sporządzane właśnie przez EFRAG wytyczne do raportowania, tzw. ESRS. To wszystko są rzeczy powiązane z ESG. Czyli (w uproszczeniu) z oczekiwaniem, że firmy będą rozwijać się w taki sposób, by oddziaływać w sposób zrównoważony na środowisko naturalne, nie zostawiając śladu węglowego, który – jak wiadomo – zmienia klimat na ziemi. Przede wszystkim chodzi jednak o właściwe raportowanie. O gromadzenie w firmach danych, potem o ich weryfikację, a następnie sprawozdawanie, jak jest dobrze.

Niekiedy sami zwolennicy tych „innowacji środowiskowych” łapią się jednak na tym, że zapisane w strategiach CSR i ESG cele są zgoła nieoczywiste. By nie powiedzieć, że są mętne, a na dodatek opisane skomplikowanym żargonem.

Potrzeba rzetelnej debaty, także ekonomistów

Zdaniem ekspertów WEI, dyrektywa CSRD wprowadzająca powszechny obowiązek raportowania ESG jest „ważnym zagadnieniem wymagającym rzetelnej analizy i debaty ekonomicznej – czego brakuje w Polsce. Natomiast dominują opinie osób czy podmiotów, które zarabiają bądź chcą zarabiać na tych regulacyjnych obciążeniach. Z tego powodu – jak również dominującej w mediach narracji – dyskusja jest bardzo jednostronna”.

– Byłoby nieocenione, gdybyśmy o ESG dyskutowali w kategoriach szans i sprostania nadchodzącym i nieuniknionym wyzwaniom, zamiast straszyć nadmiernymi regulacjami i niepotrzebnymi obciążeniami – uważa Karolina Opielewicz, członkini zarządu KIG w wypowiedzi dla portalu Teraz Środowisko.

Radosna orkiestra dowolnego przekazu

W opinii ekspertów WEI, którą możemy znaleźć w najnowszym raporcie pt. „Ekonomiści przekłuwają bańkę ESG. Regulacje wymagają większej refleksji”, obecnie „ESG może znaczyć cokolwiek, w zależności od tego, kto o tym mówi, do kogo i w jakim celu. Taka elastyczność i niejednoznaczność ESG jest świetną cechą z punktu widzenia marketingu, gdyż ułatwia prowadzenie narracji typu „cherry picking” – a więc dobieranie możliwie korzystnie brzmiących argumentów w zależności od kontekstu i odbiorcy. Dzięki temu każda firma, czy też reprezentujący ją menedżer, może dołączyć do tej radosnej orkiestry, wygłaszając swój entuzjastyczny przekaz na jednej z licznych konferencji biznesowych”.

Jaki jest efekt odgórnie dekretowanego podejścia do „bycia zgodnym” z zasadami zrównoważonego rozwoju, CSR-em i ESG? Eksperci WEI tak go widzą: „Agenda ESG bywa przedstawiana jako konieczne rozwiązanie problemów środowiskowych i społecznych, z którymi nie radzą sobie instytucje państwowe poprzez tradycyjne instrumenty – jak regulacje czy bodźce fiskalne. Z pewnością nie należy lekceważyć takich problemów, jak zmiany klimatu, zanieczyszczenia gleb czy wód, czy też szeregu problemów społecznych, które przekładają się na mniejszą satysfakcję i jakość życia. Z drugiej strony, dominująca w mediach i social mediach katastroficzna narracja w połączeniu z nieustanną krytyką gospodarki rynkowej zwiększa ryzyko wprowadzania nieefektywnych rozwiązań wobec istniejących problemów. To zadanie dla ekonomistów, by dokonywać oceny kosztów i korzyści różnych dostępnych rozwiązań”.

Raport WEI o ESG jest do pobrania: link

 

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Strefa komfortu, czyli śmiertelna pułapka dla przedsiębiorcy [WYWIAD]

„Ceną wolności jest wieczna czujność” – ten cytat pasuje idealnie do naszych czasów, które – jak dla mnie – są bardziej niż przerażające. Mimo faktu, że z pewnością nie należę do osób strachliwych – mówi nam Krzysztof Oppenheim. Z naszym ekspertem finansowym, wieloletnim przedsiębiorcą znanym Czytelnikom naszego portalu autorem cyklu „Poradnik Oppenheima” rozmawiamy o śmiertlenej pułapce, jaką nie tylko dla ludzi biznesu jest pozostawanie w „strefie komfortu”.
10 MIN CZYTANIA

Branża noclegowa liczy długi i wypatruje gości

Rusza sezon dla turystycznych obiektów noclegowych. Bez wątpienia przedsiębiorcy oferujący zakwaterowanie liczą, że w nadchodzących miesiącach utrzyma się tendencja z zeszłego roku, gdy liczba turystów, którym udzielono noclegów wzrosła o blisko 6 proc.
5 MIN CZYTANIA

„Drapieżne koty” z Polski sprawdziły się na polu walki. Ukraińcy zwiększają zamówienia

Polskie wozy bojowe Oncilla, wyprodukowane przez firmę Mista ze Stalowej Woli, doskonale sprawdziły się na polu walki. Na froncie walczy już setka transporterów. Ukraińska armia zamówiła kolejną partię „drapieżnych kotów”.
2 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA