Jak się dowiadujemy, przedstawiciele branży piekarniczej zaapelowali do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi o „wdrożenie rozwiązań, które pomogą ustabilizować sytuację” związaną z wysokimi cenami surowców potrzebnych do wypieku pieczywa. Brak reakcji może skutkować dalszymi podwyżkami cen chleba, a nawet brakami pieczywa.
Piekarze tłumaczą, że Ukraina razem z Rosją odpowiadają za ponad jedną czwartą światowego handlu pszenicą i blisko jedną trzecią globalnego handlu jęczmieniem. Ukraina dodatkowo jest potężnym eksporterem kukurydzy. Ze względu na to wojna za naszą wschodnią granicą bardzo uderza w sektor piekarniczy i już teraz piekarze za mąkę muszą płacić już o 30 proc. więcej niż miesiąc wcześniej. Ze względu na brak perspektyw zakończenia wojny, sytuacja prawdopodobnie będzie się pogarszać i powrót do cen pszenicy sprzed wojny może nastąpić najwcześniej w drugiej połowie 2024 r.
– Dlatego podjęliśmy działania skierowane do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz innych decydentów z prośbą o rozpoczęcie dialogu i wdrożenie rozwiązań, które pomogą zapobiec fatalnej sytuacji dla naszej branży, która ostatecznie dotknie przede wszystkim społeczeństwo – powiedział cytowany w komunikacie Waldemar Topolski, Prezes Stowarzyszenia Producentów Pieczywa.
Wśród proponowanych przez branże pomysłów jest wprowadzenie ograniczenia dla wywozu surowców strategicznych włączając zboża, a także uruchomienie rezerw strategicznych oraz dopłaty do zboża dla rolników przy sprzedaży ziarna w Polsce. Podobne rozwiązania mają być już wdrożone w innych krajach, które też chcą chronić swoje rynki i konsumentów przed kolejnymi skokami cen pieczywa i jego niedoboru.
Źródło: wiadomoscihandlowe.pl