Prawie 40 proc. polskich firm wskazuje wzrost podatków jako zagrożenie dla swojej działalności. „Rzeczpospolita” opublikowała opracowanie Dun & Bradstreet, które wykazało, że pod tym względem Polska wypada najgorzej spośród 18 przebadanych państw, dla których średnia wskazań wyniosła 23,5 proc.
W Polsce obawy przed wzrostem podatków mają głównie małe firmy i jednoosobowe (45 proc.) oraz te z przychodami do 5 mln zł (52 proc.). Eksperci wypowiadający się dla dziennika wskazują, że takie poczucie zagrożenia wśród przedsiębiorców wynika z kolejnych sygnałów wysyłanych przez rząd, który co chwilę ma nowe plany wydatkowe.
– W sukurs przychodzi rządowi wchodzący od 2024 r. 15-procentowy podatek minimalny, którym zostaną objęte w zasadzie wszystkie spółki i grupy kapitałowe, z różnymi wyłączeniami wskazanymi w przepisach. Ponadto takie obawy zapewne podsyca świadomość faktu, że w Polsce opodatkowanie zysków osób prawnych w relacji do PKB jest wyjątkowo niskie w porównaniu z innymi krajami UE – wskazała na łamach „Rz” dr hab. Hanna Kuzińska, ekonomistka z Akademii Leona Koźmińskiego.
Poważnym problemem dla małych i średnich firm w Polsce pozostaje wprowadzona przez Polski Ład nieodliczalna składka zdrowotna, która nie tylko podniosła obciążenia podatkowe dla przedsiębiorców, ale też sprawiła, że sam system jest mniej przejrzysty.
Jeśli chodzi o drogą energię, to w Polsce martwi się o nią prawie 60 proc. firm. Podobnie, jak w przypadku wysokich podatków, jest to najwyższy wynik wśród zbadanych krajów. Na świecie średni wynik to ok. 40 proc. wskazań.
Rzeczpospolita