Konfederacja Lewiatan oświadczyła, że mimo wielu godzin dyskusji Rady Dialogu Społecznego na temat projektu budżetu na 2023 r. nie udało się wypracować wspólnego stanowiska strony społecznej, głównie ze względu na rozbieżności w sposobie patrzenia na budżet przez pracodawców i związkowców. Wszyscy zgodnie jednak uznali, że głównym zagrożeniem dla gospodarki jest inflacja. Według pracodawców, poza inflacją i jej niedoszacowaniem, problemem w projekcie budżetowym jest brak tarczy antyinflacyjnej oraz odpowiedzi na nasilający się kryzys energetyczny.
– Jeśli dodamy do tego rosnący udział wydatków pozabudżetowych i zapisane w ustawie okołobudżetowej mechanizmy łatwej zmiany przeznaczenia środków budżetowych czy tworzenia ogromnych gwarancji, budżet państwa na 2023 rok pozornie tylko wprowadza plan i dyscyplinę w gospodarowaniu środkami publicznymi – powiedział prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan i przewodniczącego Zespołu ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych RDS.
Przedstawiciele pracodawców uważają, że w przyszłym roku rząd powinien skupić się na walce z inflacją, wspierając działania NBP. W budżecie brakuje jednak na to odpowiedzi, podobnie jak na kryzys energetyczny. Według Konfederacji Lewiatan dzisiaj niezbędne są instrumenty umożliwiające interwencje publiczne, gdy stanie się to konieczne – i to nie tylko niosące pomoc gospodarstwom domowym, ale też wspierające firmy.
„W zapisach budżetu brak środków z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności. Mimo wielu zapowiedzi rządu nie ma pewności, że środki europejskie zostaną skierowane do Polski w 2023 roku. Oznacza to, że przedsiębiorstwom coraz trudniej będzie konkurować na wspólnym rynku. Pogorszy to sytuację Polski i przedsiębiorstw wobec wyzwań ekonomicznych i geopolitycznych, szczególnie w okresie szoku na rynkach energii” – alarmuje Konfederacja Lewiatan, wzywając jednocześnie do pełnej przejrzystości finansów publicznych, aby mogły one być skutecznie kontrolowane społecznie.
Źródło: Konfederacja Lewiatan