Choć Polska awansowała w rankingu mierzącym siłę nabywczą krajów Europy, to jednak nasz wynik nadal jest znacznie poniżej średniej. W 2023 roku przeciętny Polak dysponował 10,9 tys. euro, podczas gdy we wszystkich przebadanych państwach europejskich było to średnio 17,6 tys. euro. Polska awansowała o jedno miejsce – na 29. pozycję – z 42 analizowanych europejskich krajów. Nasz wynik był o 38 proc. niższy od średniej europejskiej.
Jednocześnie odnotowano w Polsce olbrzymie zróżnicowanie poziomu siły nabywczej, gdyż w Warszawie jest to 17 980 euro, czyli więcej niż średnia europejska, ale już w powiecie koleńskim osiągnięto wynik zaledwie 6765 euro. Za Warszawą uplasowały się: Sopot, Wrocław, Katowice, Poznań, Kraków, Bielsko-Biała, Gliwice, Piaseczno oraz powiat warszawski zachodni. Siła nabywcza w Warszawie była o prawie 65 proc. wyższa od średniej krajowej.
Pomimo znaczącej poprawy poziomu życia w Polsce na przestrzeni ostatnich lat, nadal istnieje znacząca przepaść między regionami. Tylko 83 powiaty mają ponadprzeciętną siłę nabywczą per capita, podczas gdy dochód rozporządzalny netto 297 powiatów jest poniżej średniej krajowej
– wskazała Agnieszka Szlaska-Bąk z GfK.
Na szczycie rankingu GfK, podobnie jak w latach poprzednich, znalazł się Liechtenstein, gdzie siła nabywcza wyniosła aż 68 843 na mieszkańca. To prawie cztery razy więcej niż średnia europejska. Kolejne miejsca zajęły Szwajcaria – z wynikiem 49 592 euro oraz Luksemburg – 40 931 euro na mieszkańca. Na końcu zestawienia znalazła się natomiast Ukraina, gdzie siła nabywcza wynosi 2478 euro na mieszkańca, czyli 14 proc. średniej europejskiej.
