fbpx
wtorek, 19 marca, 2024
Strona głównaKrajSytuacja demograficzna Polski. GUS opublikował alarmujące dane

Sytuacja demograficzna Polski. GUS opublikował alarmujące dane

GUS alarmuje: do 2050 roku ubędzie aż 4,4 mln Polaków! Polska wkroczyła w stadium ostrego kryzysu demograficznego. Aby zapewnić stabilny rozwój demograficzny współczynnik dzietności powinien wynosić 2,1- 2,15 (na każde sto kobiet powinno przypadać średnio 210-215 dzieci) – obecnie jest na poziomie ok. 1,4.

Główny Urząd Statystyczny opublikował dane odnośnie sytuacji demograficznej w Polsce za rok 2021: „Odnotowany w 2021 r. spadek liczby urodzeń potwierdza, że Polska wkroczyła w okres kolejnego kryzysu demograficznego (który miał już przejściowo miejsce w latach 1997-2007), ale obecny prawdopodobnie może mieć charakter dłuższej tendencji”.

GUS podkreśla, że niestety nie należy oczekiwać powrotu do wysokiego poziomu dzietności i zażegnania kryzysu urodzeń. Co więcej – instytucja ostrzega, że: „utrzymywanie się przez długi czas niskiej dzietności grozi wejściem w tzw. pułapkę niskiej płodności, z której wyjście jest bardzo trudne”. W pułapkę niskiej płodności wpadają kraje, w których przez dłuższy okres współczynnik dzietności wynosi grubo poniżej wartości 2. Taka tendencja, utrzymująca się w naszym kraju, wiąże się z szybkim ubytkiem ludności. GUS przewiduje, że do 2050 r. liczba ludności Polski zmniejszy się o 4,4 mln osób.

„Największy wpływ na ten stan rzeczy będzie miała umieralność (przewiduje się, że w 2050 r. liczba zgonów sięgnie blisko 430 tys.). Będzie to konsekwencją między innymi tego, że w wiek największej umieralności systematycznie będą wchodzić roczniki należące do wyżu demograficznego z drugiej połowy lat 50. XX wieku – czyli obecni około 60-latkowie. Natomiast wiek emerytalny zaczną osiągać obecni 30, 40-latkowie” – napisano. GUS podaje, że mediana wieku ludności wyniesie ponad 52 lata, czyli o ok. 11 lat więcej niż obecnie, co oznacza, że ponad połowa mieszkańców Polski będzie miała ponad 50 lat. Prognoza nie przewiduje wzrostu liczby urodzeń. Co prawda zakłada wzrost współczynnika dzietności, ale liczebność potencjalnych matek (obecnie są to kilkuletnie dziewczynki) spowoduje, że liczba urodzeń będzie stosunkowo niska – ok. 255 tys. w 2050 r.

W Polsce dzietność spadła z poziomu 2 w 1990 r. do około 1,4 w roku 2021. Z pewnością warto się przyglądać, jak z problemem dzietności radzą sobie inne kraje europejskie. Dobrym przykładem są nasi południowi sąsiedzi. Kraj podobnie bogaty jak nasz, z podobną historią (najpierw komunistyczną, a potem transformacyjną i wolnorynkową) – jeszcze w latach 2000. dzietność Czech należała do najniższych w Europie i sięgała zaledwie 1,2. Dzisiaj jest to już wartość 1,8. Pytanie – jak Czechy to zrobiły?

Sytuacja demograficzna w kraju ma bezpośredni wpływ na stan gospodarki państwa i na rynek pracy. Tym zagadnieniom, jak i właśnie problemowi demografii w Polsce, będzie poświęcona dzisiejsza konferencja zorganizowana przez Instytut Statystyki i Demografii, SGH w Warszawie, Instytut Debaty Eksperckiej i Analiz – QUANT TANK i Fundację Przyjazny Kraj. Konferencja „DEMOGRAFIA. MIGRACJE. RYNEK PRACY W POLSCE. Perspektywy po pandemii COVID-19 i wojnie w Ukrainie” odbędzie się dziś w godz. 15.45-19.00 w budynku C – aula I, al. Niepodległości 128 (organizatorzy proszą o telefoniczne potwierdzenie udziału – 22 2996630).

 

 

Jarosław Mańka
Jarosław Mańka
Dziennikarz, reżyser, scenarzysta i producent, autor kilkunastu filmów dokumentalnych i reportaży (kilka z nich nagrodzonych). Absolwent historii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pasjonat podróży i tajemnic historii. Propagator patriotyzmu gospodarczego. Współpracownik magazynu „Nasza Historia”.

INNE Z TEJ KATEGORII

Inflacja jest coraz mniej straszna?

Maleje odsetek Polaków, którzy obawiają się inflacji, choć niezmiennie jest to główny powód zmartwień dla ankietowanych.
2 MIN CZYTANIA

Barmani w Polsce powinni zarabiać więcej?

Związkowa Alternatywa domaga się podniesienia stawek osobom zatrudnionym w gastronomii, które pracują nocami z soboty na niedzielę.
2 MIN CZYTANIA

Ukraiński miód nie wjedzie do Polski

Polska Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych podjęła decyzję o niedopuszczeniu na polski rynek dużej partii miodu gryczanego z Ukrainy.
< 1 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak Bismarck wydusił reparacje od Francji

Sprawa niemieckich reparacji należnych Polsce za zniszczenia podczas II wojny światowej wraca jak bumerang – ostatnio za sprawą wypowiedzi Donalda Tuska. Niemcy (i Donald Tusk) uważają sprawę za zamkniętą. Tymczasem warto przypomnieć, jak Niemcy wymogli reparacje za wojnę z Francją 1870-71 r.
5 MIN CZYTANIA

Największy filantrop w powojennej Polsce

Zarządzał jedną z największych prywatnych fortun w powojennej Europie. Był filantropem, mecenasem sztuki i wielkim patriotą. Finansował wiele polskich przedsięwzięć, ale przede wszystkim instytucje kultury. Czasem jednak odmawiał pomocy: na prośbę o wsparcie polskich sportowców na igrzyska w Moskwie odpowiedział, że „chwilowo nie posiada rubli”.
11 MIN CZYTANIA

„Warszyc. Inny wróg, cel ten sam”

Stworzył silną, liczącą kilka tysięcy żołnierzy organizację antykomunistyczną o nazwie Konspiracyjne Wojsko Polskie. Stanisław Sojczyński „Warszyc” walczył do końca, bo – jak mówił: zmienił się tylko wróg, a cel pozostaje ten sam – niepodległość.
4 MIN CZYTANIA