Według raportu Oxfamu (Oksfordzkiego Komitetu Pomocy Głodowi) https://www.oxfam.org/en/press-releases/richest-1-bag-nearly-twice-much-wealth-rest-world-put-together-over-past-two-years) jeszcze w 2020 r. pięciu najbogatszych ludzi (i ich rodziny) na świecie posiadało majątek o łącznej wartości 405 mld dolarów. Do dziś zdołali zgromadzić ponad dwa razy więcej, akumulując 869 mld dolarów. W tym samym czasie prawie pięć miliardów najuboższych ludzi na świecie zbiedniało o kolejne 20 mld dolarów.
Czy z tego można wyciągnąć wniosek, że najbogatsi po prostu wysysają kasę z biedniejszych? Okazuje się, że niekoniecznie jest to wniosek prawdziwy.
Zmanipulowane dane?
Zdaniem ekspertów Instytutu Misesa, Oxfam do swoich badań dobiera dane tak, aby pasowały do z góry założonej tezy o pazerności i bezwzględności ludzi bardzo bogatych. Rok 2020 został wybrany celowo przez oksfordzki komitet jako rok startowy do porównań, bo był to czas ogromnego krachu na światowych giełdach. Po krachu natomiast – jak to zwykle bywa – przyszło odbicie, lecz „baza” do tego odbicia była przecież wyjątkowo niska. To sprawiło – zdaniem Instytutu Misesa – że w porównaniu z 2020 r. późniejsze zyski superbogatych wydały się być wyjątkowo wysokie.
Jednocześnie eksperci Instytutu zwracają uwagę na fakt, że liczba osób żyjących w skrajnym ubóstwie na całym świecie w 2023 r. wyraźnie spadła, co już nie pasuje do powtarzanej przez Oxfam tezy o „pięciu miliardach najbiedniejszych”.
Więcej superbogatych i mniejsze ubóstwo?
Oxfam sugeruje też korelację między zwiększającym się bogactwem nielicznych a rosnącym ubóstwem licznych. Również i to spostrzeżenie nie znajduje potwierdzenia w faktach.
Według danych Banku Światowego w 2000 r. w skrajnym ubóstwie żyło 28 proc. światowej populacji. Obecnie jest to tylko… 8,5 proc. W tym samym okresie liczba miliarderów (dolarowych – przyp. red.) na świecie wzrosła z 470 aż do 2640, a tylko niewielka część tego wzrostu była wynikiem doliczenia inflacji do majątków. Co interesujące, w krajach, w których ubóstwo spadało najbardziej, również najszybciej rosła liczba miliarderów. Przykładowo: w 1981 r. 88 proc. chińskiej populacji żyło w skrajnym ubóstwie, a dziś jest to mniej niż jeden proc.! W tym samym czasie liczba miliarderów w Chinach wzrosła dynamiczniej niż gdziekolwiek indziej na świecie – z 0 do 562 i jeszcze tylko w USA żyje ich więcej niż w Chinach.
Zdaniem ekspertów Instytutu Misesa powód zarówno wzrostu liczby miliarderów na świecie jak i spadku ubóstwa, jest jeden i ten sam – jest nim wzrost gospodarczy w warunkach rosnącej wolności gospodarczej.