Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w marcu wskaźnik bieżącego klimatu koniunktury w przemyśle wyniósł -16,7 pkt., co oznacza spadek w ciągu miesiąca o 6,7 pkt. To nie tylko bezpośredni skutek wojny na Ukrainie, ale kontynuacja ogólnie negatywnego trendu, który trwa już w Polsce od dłuższego czasu.
— Kolejny miesiąc z rzędu badania koniunktury pokazują, że nastroje w przemyśle są minorowe, a sama przyszłość też nie jest postrzegana pozytywnie. Mimo to, ogromny popyt konsumencki nie pozwala wyhamować przedsiębiorstwom z produkcją, gdzie w normalnych warunkach przy takich cenach producenckich przemysł doświadczałby recesji — stwierdził Mateusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan.
Analityk podkreślił, że obecnie najbardziej skutki wojny odczuwają branże transportowa i budowlana, a jest to spowodowane wyjazdem pracowników do Ukrainy.
— O ile bieżąca ocena nie jest specjalnie gorsza od ogólnej koniunktury, to skala redukcji z miesiąca na miesiąc pokazuje, że te dwie branże w najbliższym czasie będą pod bardzo silną presją w kwestii możliwości wywiązywania się ze swoich zobowiązań lub realizacją nowych zamówień — wskazał Zielonka.
Ekspert Lewiatana wskazał również na pozytywy, do których zaliczył odbudowę po pandemii branży hotelarskiej i gastronomicznej, na co wpłynął okres ferii, a także początek okresu turystyczno-świątecznego i zapowiedź zakończenia obostrzeń pandemicznych.
Źródło: Konfederacja Lewiatan