Powodem nalotu ABW na znane z niepoprawności politycznej wydawnictwo 3DOM było przeszukanie z tytułu artykułu ustawy o IPN, który mówi o kwestionowaniu masowego dokonywania zabójstw ludności pochodzenia żydowskiego na terenie niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.
Aresztowano książki
Prokurator IPN zabrał całe nakłady „Tematów niebezpiecznych”, „Tematów jeszcze bardziej niebezpiecznych” oraz „Tematów śmiertelnie niebezpiecznych” śp. Dariusza Ratajczaka. W toku rozmów z funkcjonariuszami ABW wydawnictwu udało się uratować sprzęt komputerowy, który nie został zabezpieczony mimo dużych zakusów prokuratora.
Prokurator chodził po wydawnictwie i selektywnie wybierał okładki, które wydawały mu się zbrodnicze i mordercze, po czym zadzwonił do swojej koleżanki po fachu i złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. W rezultacie, kiedy jeszcze były przeprowadzane czynności przez ABW, do siedziby wydawnictwa przyjechała policja i zarekwirowała kolejne nakłady książek, w tym m.in. autorstwa Radosława Patlewicza: „Pogrom w Krakowie”, „Mord rytualny w Rzeszowie”, „Mędrcy Syjonu”, autorstwa ks. prof. Stanisława Trzeciaka: „Talmud o gojach a kwestia żydowska”, „Program światowej polityki żydowskiej”.
Kandydat na prezydenta
ABW zrobiła dziś nalot na siedzibę wydawnictwa 3DOM, konfiskując cały nakład książek wyłącznie żydoznawczych – zarówno literatury przedwojennej, jak i współczesnej. Sygnał reżimu jest więc jasny: żydoznawstwo jest dziedziną zakazaną (oczywiście z wyjątkiem apologetycznej literatury żydofilskiej)
– skomentował w mediach społecznościowych prof. Jacek Bartyzel.
Tomasz Stala, który przez IPN podejrzewany jest o zbrodnię przeciwko narodowi polskiemu, sądzi, że nalot ma związek z jego kandydowaniem w wyborach samorządowych na urząd prezydenta Częstochowy.