fbpx
poniedziałek, 9 grudnia, 2024
Strona głównaŚwiatBezrobocie w USA. Rozczarowujące dane porażką Bidena?

Bezrobocie w USA. Rozczarowujące dane porażką Bidena?

Kwiecień miał być dla amerykańskiego rynku pracy miesiącem przełomowym. Analitycy spodziewali się wzrostu liczby zatrudnionych o milion. Tak zadziałać miał m.in. plan stymulacyjny, który w marcu podpisał nowy prezydent USA Joe Biden. Tymczasem statystyki okazały się dramatycznie gorsze od oczekiwań. Liczba nowych miejsc pracy faktycznie wzrosła, ale jedynie o 266 tys. Dla całej masy zwolenników Bidena i pompowania w gospodarkę sztucznych pieniędzy to szok, gdyż ich oczekiwania były czterokrotnie wyższe od rzeczywistości.

To stawia pod poważnym znakiem zapytania prowadzoną przez Bidena politykę gospodarczą. W dużej mierze opiera się ona na hojnym wsparciu finansowym dla bezrobotnych oraz wysyłaniu czeków do znacznej części amerykańskiego społeczeństwa (1400 USD dla każdego kto zarabia nie więcej niż 75 tys. dolarów rocznie). Na te programy idą setki miliardów dolarów z amerykańskiego budżetu (czyli od tamtejszych podatników). Celem miało być zwiększenie siły nabywczej obywateli USA, tak aby wysoki popyt konsumpcyjny napędzał szybsze odbicie gospodarki mocno poturbowanej przez ostre lockdowny. Okazuje się jednak, że efekt może być odwrotny od zamierzonego. Helicopter money zafundowane Stanom Zjednoczonym przez nowego lokatora Białego Domu nie ma precedensu w historii największej gospodarki świata. Skala stymulacji fiskalnej jest tak duża, że już zaczęły pojawiać się obawy o wzrost inflacji i przegrzanie gospodarki. Do ekspansywnej polityki budżetowej dochodzi bowiem ekstremalnie luźna polityka pieniężna z kolejnymi programami skupu aktywów i niemal zerowych stóp procentowych.

Amerykańska gospodarka i tak mocno się rozpędza, co potwierdzają zarówno wyniki za dwa ostatnie kwartały jak i ponad 6-procentowa prognoza dynamiki PKB dla całego 2021 r. autorstwa Fed. Stąd uzasadnione pytania, czy działania administracji Bidena nie są dolewaniem benzyny do i tak coraz silniejszego płomienia. Zastrzeżenia takie wyraża m.in. Lawrence Summers, znany ekonomista i były doradca prezydenta Billa Clintona. Podnosi on obawy związane z ryzykiem wysokiej inflacji i wskazuje na przesadzoną skalę programów stymulacyjnych. Z kolei na możliwość podniesienia stóp procentowych przez Fed zwróciła uwagę nawet Janet Yellen, obecnie sekretarz skarbu USA, wcześniej szefowa Rezerwy Federalnej. Mocnych słów działaniom forsowanym przez Joe Bidena nie szczędzi także były doradca Donalda Trumpa Larry Kudlow, obecnie związany z telewizją Fox Business.

Obok ogromnych wydatków administracja Bidena planuje także podniesieniem stawki podatku dla firm. Ta została wyraźnie zredukowana w czasie rządów Donalda Trumpa. Obecnie jednak trwają prace nad jej podniesieniem na poziomie federalnym z 21 do 27 proc. A trzeba dodatkowo uwzględnić fakt, że w USA są jeszcze podatki stanowe (chociaż w niektórych stanach obowiązuje zerowa stawka od zysków przedsiębiorstw).

Na narastającą w USA presję inflacyjną z niepokojem patrzą m.in. władze Europejskiego Banku Centralnego. Wyższe ceny za Oceanem to bowiem ryzyko większego kosztu zaciągania zobowiązań przez państwa członkowskie strefy euro. To zaś może doprowadzić do kolejnego kryzysu zadłużenia w eurolandzie. Aby temu zapobiec, EBC może być zmuszony do jeszcze luźniejszej polityki monetarnej, chociaż już obecny jej rozmach robi duże wrażenie.

INNE Z TEJ KATEGORII

Coraz większe obawy europejskich firm działających w Chinach

Wiele europejskich firm w Chinach boryka się z problemami. Koniunktura się chwieje, a utrzymanie się na chińskim rynku w obliczu doskonale prosperujących lokalnych przedsiębiorstw staje się coraz trudniejsze. Obawy budzi również kwestia nadmiernej zdolności produkcyjnej.
3 MIN CZYTANIA

Wskaźnik Bogactwa Narodów 2024. Sprawdź, na którym miejscu jest Polska

Warsaw Enterprise Institute opublikował IV edycję Wskaźnika Bogactwa Narodów, wyjątkowego Indeksu, który oprócz PKB mierzy także jakość wydatków publicznych. Brane są pod uwagę państwa należące do Unii Europejskiej i OECD. Miejsca na podium zajmują Irlandia, Szwajcaria oraz Norwegia, której w tym roku udało się wyprzedzić Stany Zjednoczone. Polska zajmuje dopiero 27. pozycję na 38 gospodarek i 18. pozycję w UE. Jest to wynik przyzwoity, ale nie zadowalający.
3 MIN CZYTANIA

Przerażenie w Londynie: gospodarka Polski może niebawem wyprzedzić brytyjską!

Brytyjskie media szeroko komentują słowa Donalda Tuska, który we wpisie zamieszczonym w serwisie X stwierdził, że za 5 lat Polacy będą zamożniejsi od mieszkańców Wysp Brytyjskich.
3 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

RAPORT: Banki centralne wobec podwyższonej inflacji

Patrząc na wskaźnik inflacji, można odnieść wrażenie, że jakaś maszyna przeniosła nas o kilka dekad do tyłu. Polski odczyt dynamiki cen jest najwyższy od 20 lat, inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych osiągnęła poziom niewidziany tam od ponad trzech dekad. Podobnie jest w strefie euro. Niemcy mają inflację porównywalną z tą z początku lat 90. Dziennikarze pytają ekonomistów i polityków, kiedy ceny wyhamują i wszystko wróci do normy.
11 MIN CZYTANIA

DEBATA WIDEO: Skąd ta inflacja? Odpowiadają Kluza, Liberadzki, Sokal

Nie wiesz, skąd ta inflacja? Obejrzyj naszą debatę z udziałem wybitnych ekspertów. Wiele pytań i równie dużo trafnych odpowiedzi!

Prof. Dariusz Gątarek: „Przyczyn inflacji szukałbym poza Polską” [WYWIAD]

O bieżącej sytuacji gospodarczej w Polsce rozmawiamy z prof. Dariuszem Gątarkiem, światowej renomy ekonomistą zajmującym się tematyką zarządzania ryzykiem i wyceną pochodnych instrumentów finansowych. Byłym doradcą prezesa NBP Sławomira Skrzypka.
5 MIN CZYTANIA