fbpx
niedziela, 8 grudnia, 2024
Strona głównaFinanseEuropejski Bank Centralny ze związanymi rękami?

Europejski Bank Centralny ze związanymi rękami?

Nie wdając się w prawne zawiłości tego orzeczenia, przyznać trzeba, że siła jego rażenia jest ogromna. FTK wprost nie podważył mandatu EBC do przeprowadzania interwencji na wtórnym rynku długu publicznego, niemniej uznał, że działania takie były nieproporcjonalne do celu, jaki chciano osiągnąć. Zażądał przy tym dodatkowego uargumentowania podjętych przez Radę Prezesów Europejskiego Banku Centralnego działań. Powołanie się na zasadę proporcjonalności daje szansę na wyjście z zaistniałego pata. Wiele wskazuje na to, że bardziej dogłębna argumentacja uzasadniająca działania EBC się pojawi. W przeciwnym wypadku Bundesbank nie mógłby uczestniczyć w tego typu programach.

Koniec luzowania ilościowego?

To byłby poważny cios w unijną walką ze skutkami pandemii koronawirusa. Chociaż wyrok FTK nie obejmuje uruchomionego w marcu nowego programu skupu aktywów znanego jako Pandemic Emergency Purchase Programme (PEPP), to jednak jego założenia są bardzo podobne do tego podważonego przez trybunał z Karlsruhe. Trudno sobie zatem wyobrazić sytuację, w której w przestrzeni prawnej funkcjonuje wyrok negujący udział w Niemiec w mechanizmie z 2015 roku, a jednocześnie Bundesbank uczestniczy w nowym programie skupu obligacji.

W okolicznościach sprzeciwu Berlina powraca dyskusja o to, jakie są granice działań EBC. Dotąd Niemcy jedynie kręcili nosem, wskazując na ekonomiczne zagrożenia związane z luzowaniem ilościowym banku, który ma siedzibę we Frankfurcie. Te obawy w swoim raporcie z 2019 roku zdawał się podzielać sam EBC, przekazując, że ekspansywna polityka monetarna i związane z nią ujemne stopy procentowe rodzą dla sektora bankowego poważne problemy. Wzrasta również ryzyko bańki na rynku nieruchomości, firmy są także skłonne do działań bardziej ryzykownych, korzystając z niemal darmowego finansowania. Nie brakowało także głosów, że taka polityka EBC stwarza zachęty do zadłużania się przez te kraje, które czym prędzej powinny wychodzić z długów.

Problem dla południa

Nie ma co ukrywać, że dawało to możliwość finansowania swoich potrzeb pożyczkowych dla państw z nie najlepszą sytuacją fiskalną. Popyt na ich dług zapewniany przez EBC stymulował rynki do inwestowania w te papiery, nawet przy ujemnej rentowności! Korzystały na tym głównie zadłużone po uszy kraje południa. Niemcy natomiast zagryzały zęby, szef Bundesbanku Jens Weidmann domagał się zaś podania daty zakończenia skupu obligacji.

Obecnie jednak sprawy zaszły znacznie dalej. To już nie tylko polemika o charakterze ekonomicznym. To poważny spór prawny z głębokimi skutkami. Wspomniany wcześniej PEPP wart jest aż 750 miliardów euro. Ta gigantyczna kwota miała pokazać rozmach, z jakim Unia reaguje na zaistniały kryzys. Nie należy zapominać, że nie chodzi o żadną darowiznę czy dotację. Jednak sam fakt, że emisja obligacji jest w pewnym sensie objęta gwarancją Europejskiego Banku Centralnego, dawał poważny oddech finansowy dla największych dłużników Eurolandu. Teraz trzeba postawić tutaj duży znak zapytania.

Co dalej ze strefą euro?

Wyrok FTK nie przysłuży się także strefie euro jako takiej. Obszar wspólnej waluty od lat toczy głęboki podział. Euroland nie poradził sobie dotąd z kryzysem zadłużenia niektórych swoich członków. Próby narzucania restrykcyjnej polityki fiskalnej krajom z największym długiem publicznym kończą się przeważnie przewlekłym marazmem gospodarczym. Strefa euro nie ma własnego budżetu, a więc brak jej narzędzi do interwencji, kiedy już wyczerpują się możliwości Europejskiego Banku Centralnego. Próby powołania wspólnego budżetu z prawdziwego zdarzenia kończą się fiaskiem, nie chcą tego m.in. Niemcy. Obawiają się, że skutkiem będzie uwspólnotowienie długów, a więc obciążenie nimi niemieckich podatników. Stąd też sprzeciw naszych zachodnich sąsiadów wobec tzw. koronaobligacji.

W tych okolicznościach wraca pytanie, które pojawić się może przynajmniej w niektórych stolicach państw należących do Eurolandu: czy obecność w strefie ma jeszcze sens? Wyrok FTK wzmocnić może głosy tych, którzy mają na nie negatywną odpowiedź.

INNE Z TEJ KATEGORII

Coraz większe długi mikrofirm. Ich zaległości przebiły 5 miliardów złotych

Jednoosobowe działalności gospodarcze to dominująca pod względem liczebności część polskiego biznesu. One również wiodą prym pod względem zadłużenia. Niemal 2/3 wszystkich przedsiębiorstw widniejących w Krajowym Rejestrze Długów to właśnie najmniejsze podmioty. Mają 5,06 mld zł przeterminowanych zobowiązań, a najnowsza Analiza wiarygodności płatniczej KRD wskazuje, że pogarsza się także ich scoring.
5 MIN CZYTANIA

Rosną wynagrodzenia, ale i długi. Na ich spłatę trzeba pracować prawie cztery miesiące

Przeciętna pensja wzrosła o 11,3 proc. w ciągu roku i wynosi 5968 zł netto – wynika z danych GUS za kwiecień 2024 roku. To dobre informacje, ale niestety tracą na optymizmie w zestawieniu z zadłużeniem konsumentów, które również rośnie. Średni dług osoby wpisanej do Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej wynosi obecnie 21 940 zł, a więc o 13,9 proc. więcej niż jeszcze rok temu.
5 MIN CZYTANIA

Klauzule abuzywne w umowach z przedsiębiorcami? Dobra wiadomość dla jednoosobowych działalności gospodarczych

Konsumencka ochrona przedsiębiorców to temat, który zyskuje na znaczeniu w kontekście zmian legislacyjnych oraz rozwoju praktyk handlowych. Tradycyjnie, ochrona konsumentów dotyczyła jedynie osób fizycznych uczestniczących w obrocie prawnym w sposób niezwiązany bezpośrednio z ich działalnością gospodarczą. W ostatnich latach obserwuje się jednak tendencję do rozszerzania przepisów ochronnych również na przedsiębiorców – szczególnie tych niezrzeszonych w ramach rozbudowanych struktur spółkowych, którzy często znajdują się w gorszej pozycji negocjacyjnej w relacjach z większymi i wyspecjalizowanymi podmiotami.
5 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

RAPORT: Banki centralne wobec podwyższonej inflacji

Patrząc na wskaźnik inflacji, można odnieść wrażenie, że jakaś maszyna przeniosła nas o kilka dekad do tyłu. Polski odczyt dynamiki cen jest najwyższy od 20 lat, inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych osiągnęła poziom niewidziany tam od ponad trzech dekad. Podobnie jest w strefie euro. Niemcy mają inflację porównywalną z tą z początku lat 90. Dziennikarze pytają ekonomistów i polityków, kiedy ceny wyhamują i wszystko wróci do normy.
11 MIN CZYTANIA

DEBATA WIDEO: Skąd ta inflacja? Odpowiadają Kluza, Liberadzki, Sokal

Nie wiesz, skąd ta inflacja? Obejrzyj naszą debatę z udziałem wybitnych ekspertów. Wiele pytań i równie dużo trafnych odpowiedzi!

Prof. Dariusz Gątarek: „Przyczyn inflacji szukałbym poza Polską” [WYWIAD]

O bieżącej sytuacji gospodarczej w Polsce rozmawiamy z prof. Dariuszem Gątarkiem, światowej renomy ekonomistą zajmującym się tematyką zarządzania ryzykiem i wyceną pochodnych instrumentów finansowych. Byłym doradcą prezesa NBP Sławomira Skrzypka.
5 MIN CZYTANIA