Choć to mało prawdopodobne, by najsurowszy jak dotąd wyrok skazujący Bayera, znanego producenta środków chemicznych i farmaceutycznych, wydany w amerykańskim sądzie został utrzymany w mocy, to jest on niebezpieczny dla niemieckiego koncernu. Po jego ogłoszeniu akcje spółki traciły na wartości.
Bayer zapowiedział odwołanie
Nigdy wcześniej sąd nie wydał tak wysokiego wyroku w sporze dotyczącym zagrożeń dla zdrowia, jakie stwarza glifosat – substancja do zwalczania chwastów w rolnictwie. Bayer zapowiedział odwołanie się od wyroku. Zdaniem koncernu z Leverkusen jest on niezgodny z dowodami naukowymi i ocenami urzędów regulacyjnych.
Sprawa rozpatrywana w amerykańskim sądzie dotyczyła mężczyzny chorego na raka, który – jako projektant ogrodów – używał zawierającego glifosat środka chwastobójczego Roundup w pracy oraz prywatnie. Wymierzona kwota odszkodowania składa się z dwóch elementów: 250 mln dolarów jako zadośćuczynienie za poniesione straty oraz 2 mld dolarów tytułem odszkodowania – podaje serwis polskiobserwator.de.
Skuteczny na chwasty
Jak przypomina handelsblatt.com, poprzednia maksymalna kara w jednym z amerykańskich postępowań wyniosła 2 mld dolarów i została przyznana amerykańskiej parze w 2019 r. Bayer ostatecznie zapłacił znacznie niższą kwotę.
Serwis polskiobserwator.de wyjaśnia, że problemy związane z glifosatem w środku chwastobójczym Roundup stały się udziałem niemieckiej spółki po przejęciu w 2018 r. (za 63 mld dolarów) amerykańskiej firmy Monsanto. Pierwszy proces przeciwko Bayerowi rozpoczął falę pozwów w USA.
Na rynku Unii Europejskiej Roundup reklamowany jest jako skuteczny środek na chwasty.