fbpx
sobota, 27 kwietnia, 2024
Strona głównaKrajHipokryzja krakowskich urzędników

Hipokryzja krakowskich urzędników

Pracownicy Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie, którzy robią wszystko, by krakowianie i turyści zamienili samochody na rowery i komunikację publiczną, sami wynajmują wygodne miejsca parkingowe dla swoich aut.

Kraków słynie z olbrzymich korków, które kosztują mieszkańców mnóstwo czasu, pieniędzy i nerwów. Za taki stan rzeczy odpowiedzialny jest Zarząd Transportu Publicznego. To miejska jednostka, która zajmuje się m.in. planowaniem transportu publicznego, odpowiada za ruch pieszy i rowerowy oraz za tworzenie stref płatnego parkowania. Jak czytamy w serwisie krowoderska.pl, urzędnicy z tego urzędu zachęcają krakowian, by jeździli rowerem nawet w deszczu czy też rowerem przewodzili wielkogabarytowe pakunki.

– Chcemy podnieść stawkę parkingową w centrum do 9 zł za pierwszą godzinę, wcześniej zlikwidowaliśmy kilka tysięcy miejsc parkingowych. Rok temu były o to gigantyczne awantury, teraz wszyscy się przyzwyczaili – mówił 3 lata temu Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie, który porównywał też korzystanie z samochodu do nałogu alkoholowego.

Czy sam Zarząd działa według własnej polityki? Bynajmniej. Grzegorz Krzywak z portalu Krowoderska.pl dotarł do dokumentu, z którego wynika, że urzędnicy ZTP, którego siedziba znajduje się w ścisłym centrum Krakowa, wynajęli odgrodzone szlabanem miejsca do parkowania służbowych samochodów. Autor reportażu hipokryzją nazywa fakt, że urzędnicy korzystają z samochodów – a nie jak sami zalecają mieszkańcom – tramwajów (przed siedzibą ZTP znajduje się jeden z większych w mieście węzłów przesiadkowych) czy rowerów (do siedziby ZTP z każdej strony prowadzi ścieżka rowerowa).

Urzędnicy ZTP narzekają, że strefa – którą sami stworzyli w Krakowie – jest nie tylko niewygodna, ale też zbyt droga. „Parking wynajęliśmy w celu parkowania służbowych samochodów. Opłata parkingowa dla każdego z pojazdów w obszarze płatnego parkowania to 500 zł, na parkingu Pałacu Pugeotów to również 500 zł. Wybraliśmy taką ofertę ponieważ w strefie płatnego parkowania A4 w naszym rejonie jest mała rotacja pojazdów i mogłoby dochodzić do sytuacji, w której musielibyśmy szukać miejsc parkingowych w podstrefach A13, B12 co wiązałoby się z opłatami na poziomie 750 zł miesięcznie, a w przypadku wybrania oferty parkingu na Pałacu Pugeotów, mamy zagwarantowane miejsce parkingowe” – wyjaśniają krakowscy urzędnicy z ZTP.

Tomasz Cukiernik
Tomasz Cukiernik
Z wykształcenia prawnik i ekonomista, z wykonywanego zawodu – publicysta i wydawca, a z zamiłowania – podróżnik. Ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego oraz studia podyplomowe w Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Jest autorem książek: Prawicowa koncepcja państwa – doktryna i praktyka (2004) – II wydanie pt. Wolnorynkowa koncepcja państwa (2020), Dziesięć lat w Unii. Bilans członkostwa (2005), Socjalizm według Unii (2017), Witajcie w cyrku (2019), Na antypodach wolności (2020), Michalkiewicz. Biografia (2021) oraz współautorem biografii Korwin. Ojciec polskich wolnościowców (2023) i 15 tomów podróżniczej serii Przez Świat. Aktualnie na stałe współpracuje m.in. z miesięcznikiem „Forum Polskiej Gospodarki” (i z serwisem FPG24.PL) oraz tygodnikiem „Do Rzeczy”.

INNE Z TEJ KATEGORII

Blisko 67 proc. Polaków odczuwa syndromy depresji. Ile traci na tym gospodarka?

Jak wynika z najnowszego raportu, obecnie 66,6 proc. dorosłych Polaków odczuwa przynajmniej jeden z syndromów najczęściej kojarzonych z depresją. Autorzy badania ostrożnie szacują, że gospodarka traci na tym ok. 3 mld zł rocznie. I to wyliczenie zakłada tylko nieobecność w pracy osób doświadczających epizodów depresyjnych i zaburzeń depresyjnych nawracających.
5 MIN CZYTANIA

Ruch i liczba klientów w galeriach i centrach handlowych wciąż na minusie

Jak wynika z badania firmy technologicznej Proxi.cloud i platformy analityczno-badawczej UCE RESEARCH, dynamika ruchu w galeriach i centrach handlowych w I kwartale br. wyglądała bardzo podobnie jak rok wcześniej. Wprawdzie nieco ubyło wizyt (o prawie 5 proc. rdr.) i odwiedzających (o niecały 1 proc. rdr.), ale autorzy raportu przekonują, że tego typu placówki wciąż przyciągają wielu klientów.
5 MIN CZYTANIA

Ile zarobią nasi wybrańcy do samorządów?

W ostatnich wyborach prawie 50 tysięcy kandydatów na radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów uzyskało wymarzony mandat. Ile zarobią osoby, które będą nas reprezentować w samorządzie?
3 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Urojony klimatyzm

Bardziej od ekologizmu preferuję słowo „klimatyzm”, bo lepiej oddaje sedno sprawy. No bo w końcu cały świat Zachodu, a w szczególności Unia Europejska, oficjalnie walczy o to, by klimat się nie zmieniał. Nie ma to nic wspólnego z ekologią czy tym bardziej ochroną środowiska. Chodzi o zwalczanie emisji dwutlenku węgla, gazu, dzięki któremu mamy zielono i dzięki któremu w ogóle możliwe jest życie na Ziemi w znanej nam formie.
6 MIN CZYTANIA

Etapy rozwoju Unii

Niektórzy zarzucają mi, że bez powodu nienawidzę Unii Europejskiej. Albo uważają, że nawet jeśli mam jakiś powód, to nie mam racji, bo przecież Unia jest taka wspaniała i chce wyłącznie naszego dobrobytu. To kompletna nieprawda.
5 MIN CZYTANIA

Sri Lanka nie tylko tuk tukiem

Podczas targów książki w Łodzi, na których odbyła się prapremiera mojej najnowszej książki „Dwadzieścia lat w Unii. Bilans członkostwa”, jedna z czytelniczek napomknęła, że planuje wyjazd na Sri Lankę. Odpowiedziałem, że właśnie cały styczeń przebywałem w tym kraju i co nieco wiem o wyspie. Kobieta spytała mnie, czy da się tam przeżyć za 20 dolarów. Spytałem, czy ma na myśli jeden dzień, ale po jej minie wywnioskowałem, że chyba myślała o znacznie dłuższym okresie czasu. Stwierdziłem, że jeden dzień jedna osoba może jakoś przeżyć za tę kwotę, ale na pewno nie cała rodzina przez miesiąc.
7 MIN CZYTANIA