– PiS dorzucił przepis, który stanowi, że do 6 kwietnia każdy jeden Polak, który posiada jedną kurę lub jedną gęś, lub jedną kaczkę, musi zgłosić, że posiada zakład drobiu, że jest właścicielem zakładu drobiu – oświadczył podczas konferencji prasowej w Sejmie poseł Winnicki, odnosząc się do ustawy z listopada ub. roku o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt, która weszła w życie 6 stycznia br.
Winnicki przekonywał, że tak rozszerzony obowiązek to „absurd, który został zaszyty do dobrej ustawy”. Zwrócił uwagę, iż poparły ją wszystkie siły polityczne, gdyż – jak zaznaczył – „w tej ustawie są rzeczy słuszne, jest ograniczenie papierkowej biurokracji, jest likwidacja paszportów dla bydła”.
Natomiast „absurd” rejestrowania choćby jednej sztuki drobiu Winnicki uzmysłowił prezentując kurę, którą Konfederacja nazwała Henią „na cześć wicepremiera i ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka”.
Dodał, że jako właściciele zakładu drobiu będą musiały się zarejestrować prawdopodobnie miliony gospodarstw w Polsce, gdyż „mnóstwo Polaków na wsi trzyma kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt kurek na własne potrzeby”.
– Konfederacja chce skończyć z tym absurdem, odwrócić ten negatywny skutek w sumie dobrej ustawy, która miała większość sensownych rozwiązań – powiedział Winnicki.
Projekt nowelizacji, który omówił poseł Urbaniak, zakłada, że nie będą musieli się rejestrować posiadacze niewielkiej liczby kur, gęsi czy innego drobiu i według niego jest zgodny z wymaganiami UE.
– Unia daje taką możliwość w swoich rozporządzeniach, ale nasi rządzący dzisiaj, czyli właśnie PiS i Solidarna Polska, niestety, ale byli bardziej gorliwi od unijnych biurokratów i przygotowali ustawę, która jest bardziej restrykcyjna, mimo że można zrobić to inaczej – powiedział poseł Urbaniak.
Wezwał wszystkich posłów do podpisania się pod projektem Konfederacji, aby mógł on być zgłoszony marszałek Sejmu.
